Aż 9 na 10 Polaków kupuje w Biedronce, ale ich ulubionym sklepem częściej jest Lidl
Wojna cenowa pomiędzy Biedronką a Lidlem trwa w najlepsze. Jest na tyle zażarta, że aż Narodowy Bank Polski odnotował jej wpływ na wysokość inflacji. Zdaniem analityków NBP nie jest on może wysoki, bo wynosi od 0,1 do 0,2 proc., ale sam fakt może robić wrażenie. Z pewnością wielu obserwatorów zadaje sobie pytanie, kto właściwie tę wojnę wygrywa. Można bronić tezy, że zwycięzcami są obydwie sieci, które dzięki viralowemu marketingowi i spektakularnym promocjom odskoczyły wszystkim konkurentom. Tak naprawdę jednak będziemy mogli cokolwiek powiedzieć, gdy kurz opadnie.
Można jednak całkiem łatwo ustalić, jaki był najpopularniejszy sklep w Polsce w zeszłym roku. W pierwszej kolejności odpowiedź na to pytanie podsuwa nam raport "Super Markets Equity" przeprowadzony przez firmę analityczno-badawczą Braincandy. Na szczycie długiej listy działających w Polsce sklepów znajduje się Biedronka, w której zakupy robi aż 9 na 10 Polaków. Jak się łatwo domyślić, Lidl zajął drugie miejsce w zestawieniu.
To nie koniec, bo badanie odpowiada też wprost na pytanie o to, jaki jest ulubiony sklep Polaków. Tutaj mamy niespodziankę: 33 proc. respondentów wskazało Lidla, Biedronka jest druga z wynikiem 28 proc. Na trzecim miejscu ex equo znajdują się Dino i Auchan, które uzyskały 10 proc. wskazań.
Sprawdź polecane oferty
RRSO 21,36%
Warto wspomnieć, że rezultat uzyskany przez Braincandy znajduje potwierdzenie w innym raporcie, opublikowanym przez firmę Listonic w lutym tego roku. Mowa o właścicieli aplikacji służącej do tworzenia list zakupów. Najpopularniejszy sklep w Polsce to Biedronka, która pojawiała się w tytułach aż 37,22 proc. list analizowanych list. Lidl depcze jej po piętach z wynikiem 35,53 proc. Na trzecim miejscu jest Auchan z wynikiem zaledwie 5,86 proc.
Wygląda na to, że wojna dyskontów rzeczywiście jest tak zażarta, jak można by sądzić po agresywnym marketingu uprawianym przez obydwie sieci. Co więcej, Biedronka z Lidlem całkiem skutecznie zdominowały polski rynek.
Najpopularniejszy sklep to najtańszy sklep. Chyba że wspiera Putina, wtedy nawet cena nie pomoże
W zeszłym roku Biedronka i Lidl radziły sobie całkiem nieźle we wzbudzaniu pozytywnych doświadczeń zakupowych u swoich klientów. 67 proc. badanych w przypadku Lidla oraz 64 proc. ankietowanych w przypadku Biedronki oceniło je na dobre lub bardzo dobre. Najwyraźniej kupującym aż tak bardzo nie przeszkadza na przykład skrajnie nieczytelny sposób prezentacji cen.
Z innych ciekawostek, jakie możemy znaleźć w raporcie Braincandy, na uwagę zasługują dwie sieci, które radzą sobie zauważalnie gorzej. W zeszłym roku Auchan i E.Leclerc nie zwiększyły liczby klientów względem poprzedniej edycji badania. Wygląda na to, że bojkot Auchan z powodu jawnie prorosyjskiej polityki korporacyjnej centrali jednak okazał się całkiem skuteczny. Osiągnięcie jest tym bardziej spektakularne, że to właśnie ta sieć w zeszłym roku najczęściej była uznawana za oferującą najlepsze ceny.
"Super Markest Equity" przy okazji całkiem nieźle kreśli profil polskiego konsumenta. Możemy się dowiedzieć między innymi, że statystyczny Polak odwiedza supermarkety albo dyskonty 11 razy w miesiącu, wydając podczas jednej wizyty średnio 48 zł. Czego dokładnie szukamy w sklepach?
