Za słup na działce może przysługiwać odszkodowanie. Ale nie zawsze
Nierzadko zdarza się, że na działkach, odziedziczonych po zmarłych krewnych, znajduje się słup energetyczny - który może uniemożliwić budowę domu (albo rozbudowę dotychczasowego), a dodatkowo może przeszkadzać w swobodnym korzystaniu z działki. W takim wypadku warto pamiętać, że nowy właściciel nieruchomości nie zawsze jest na straconej pozycji.
Przed podjęciem jakichkolwiek działań, należy najpierw zweryfikować stan prawny nieruchomości - dzięki temu można sprawdzić, czy dochodzenie jakichkolwiek roszczeń będzie w ogóle możliwe. Co zatem należy zrobić?
Pierwszym krokiem jest analiza działu III księgi wieczystej. To właśnie tam powinny znajdować się ewentualne wpisy dotyczące obciążenia działki służebnością przesyłu - czyli ograniczonym prawem rzeczowym, które legalnie uprawnia przedsiębiorstwo energetyczne do posadowienia i utrzymywania na danym gruncie swojej infrastruktury, takiej jak słupy, linie napowietrzne czy transformatory.
Sprawdź polecane oferty
RRSO 21,36%
Jeśli w księdze wieczystej widnieje wpis o służebności, szanse na dochodzenie roszczeń są znikome. Jeśli jednak takiego wpisu nie ma, otwiera się droga do dalszych działań. W takiej sytuacji należy zwrócić się do lokalnego przedsiębiorstwa energetycznego z formalnym wnioskiem o udostępnienie dokumentów, które stanowiły podstawę prawną do zajęcia nieruchomości.
W sytuacji, gdy przedsiębiorstwo nie jest w stanie przedstawić tytułu prawnego do korzystania z działki, właściciel gruntu zyskuje prawo do dochodzenia roszczeń na dwóch głównych płaszczyznach.
Odszkodowanie lub usunięcie słupa. Co trzeba zrobić?
Pierwszą, znacznie częściej stosowaną, jest żądanie ustanowienia odpłatnej służebności przesyłu oraz wypłaty odszkodowania za bezumowne korzystanie z nieruchomości.
Warto przy tym pamiętać, że roszczenie o odszkodowanie ulega przedawnieniu. Oznacza to, że możemy domagać się rekompensaty za okres 10 lat wstecz (lub 3 lat w przypadku, gdy grunt jest wykorzystywany na cele działalności gospodarczej). Wysokość odszkodowania jest ustalana przez biegłego rzeczoznawcę i zależy m.in. od powierzchni zajętego pasa technologicznego oraz utraty wartości całej nieruchomości.
Drugą, znacznie trudniejszą do zrealizowania ścieżką, jest żądanie usunięcia lub przesunięcia infrastruktury. W praktyce jest to proces skomplikowany i kosztowny, a przedsiębiorstwa energetyczne często godzą się na takie rozwiązanie tylko wtedy, gdy właściciel gruntu partycypuje w kosztach przebudowy.
Wszystko na nic, jeśli doszło do zasiedzenia służebności przesyłu
Należy jednak pamiętać, że przedsiębiorstwa energetyczne mogą nie być zobowiązane do podjęcia działań, jeśli doszło do zasiedzenia służebności przesyłu. Jeśli infrastruktura energetyczna istnieje na działce nieprzerwanie przez okres 30 lat (w przypadku złej wiary, co zdarza się najczęściej), a właściciel gruntu przez ten czas nie podejmował żadnych działań w celu uregulowania jej statusu, przedsiębiorstwo może wystąpić do sądu o stwierdzenie nabycia służebności przez zasiedzenie.
Taki scenariusz w praktyce zamyka właścicielowi drogę do dochodzenia jakichkolwiek roszczeń. Tym samym warto najpierw sprawdzić księgę wieczystą i ewentualne dokumenty potwierdzające tytuł prawny przedsiębiorstwa energetycznego, a następnie - zweryfikować, od jak dawna słup energetyczny stoi na działce i czy ktokolwiek podejmował wcześniej jakieś działania w tym zakresie.