REKLAMA
  1. Home -
  2. ecommerce -
  3. UOKiK alarmuje. Polskie sklepy odzieżowe są pełne niskiej jakości towaru z Chin
UOKiK alarmuje. Polskie sklepy odzieżowe są pełne niskiej jakości towaru z Chin

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zajął się problemem nieuczciwych przedsiębiorców, którzy oferują w sieci ubrania, obuwie czy galanterię skórzaną. Okazuje się jednak, że często kupując w sklepie, który rzekomo informuje o nas tym, że jest polski, otrzymamy towary, pochodzące z Dalekiego Wschodu (najczęściej oczywiście z Chin). Prezes UOKiK Tomasz Chróstny odnosił się do tego typu oszustwa i wydał w tej sprawie oświadczenie.

Rzekomo polskie sklepy odzieżowe, to w rzeczywistości firmy, sprowadzające towary z Azji

Prezes UOKiK mówił o skali zjawiska, które zaczyna w Polsce wymykać się spod kontroli. Nieuczciwi przedsiębiorcy coraz częściej nie informują o tym, w jaki sposób dokładnie działa ich biznes:

Widzimy coraz większą skalę takich zjawisk jak fałszywe sklepy internetowe, podszywanie się pod rodzime marki i ukryty dropshipping. Nieuczciwi przedsiębiorcy wprowadzają w błąd odnośnie pochodzenia swojego biznesu i towarów. Interesy konsumentów są w ten sposób naruszane, spada też reputacja firm, pod które te podmioty się podszywają. Konsumenci muszą wiedzieć, na co zwracać uwagę, żeby zminimalizować ryzyko straty pieniędzy i nieudanych zakupów.

UOKiK informuje ponadto o innych, bardzo charakterystycznych elementach, po którym możemy poznać, że tego typu sklepy nie działają w uczciwy sposób. Jednym z nich są przede wszystkim czasami szokująco wręcz niskie ceny, które oczywiście od razu przyciągają naszą uwagę.

REKLAMA

Innymi charakterystycznymi cechami nieuczciwych sklepów w sieci są niepełne komunikaty, sformułowane ponadto z błędami stylistycznymi. UOKiK ostrzega – naszą uwagę powinien zwrócić także brak informacji o polityce zwrotów, lub podany w mało widocznym miejscu adres odległego azjatyckiego kraju.

Kupno odzieży w tego typu sklepach nader często kończy się także dysonansem poznawczym przy zakupie, gdy okazuje się, że towar znacznie odbiega od zdjęć zamieszczonych w sklepie.

REKLAMA

Problem tego typu opiera się często o zjawisko ukrytego dropshippingu

UOKiK ostrzega przed sklepami, które nie zawsze są sprzedawcami danego towaru. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że konsumenci coraz częściej nie wiedzą, od kogo tak naprawdę kupują towary odzieżowe. Przyczyną takiego stanu rzeczy są niepełne informacje o modelu danej działalności (lub ich zupełny brak).

Czasami problemem jest także obowiązek odesłania towaru np. do Chin. Wielu kupujących jest zdziwionych, gdyż na stronie nie zdołali przeczytać informacji o tego typu wymogach. O tym zjawisku mówił prezes UOKiK Tomasz Chróstny:

REKLAMA

Nieuczciwi przedsiębiorcy potrafią ukryć informacje o tym, że działają w modelu dropshippingu, czym wprowadzają swoich klientów w błąd. Wówczas konsumenci dowiadują się, że kupili np. od podmiotu azjatyckiego, a nie z polskiego sklepu, dopiero gdy towar nie dociera, jest niezgody z opisem lub po prostu, gdy chcą go zwrócić. Tymczasem już w momencie zapoznawania się z ofertą sklepu powinni wiedzieć, od kogo w rzeczywistości kupują.

Warto także wiedzieć o tym, że często tego typu sklepy chcą zwrócić się do nas za pomocą reklam np. na Facebooku. UOKiK prowadzi w tej sprawie postępowanie wyjaśniające, które ma sprawdzić mechanizmy publikacji reklam w serwisach społecznościowych Facebook, Instagram oraz na wielu stronach podmiotów współpracujących z Google.

UOKiK apeluje do kupujących, aby zachowali szczególną ostrożność podczas robienia zakupów w sieci

Podczas robienia zakupów w sieci, warto, abyśmy zachowali szczególną czujność. Jest ona tym bardziej wskazana w przypadku klikania w reklamy w mediach społecznościowych i zauważeniu przez nas nietypowych adresów stron internetowych.

REKLAMA

Szczególną uwagę powinniśmy zwracać m.in. na wszelkie błędy językowe na stronach internetowych, a także bardzo duże (często wręcz szokujące) promocje. UOKiK apeluje także, aby zrezygnować z zakupów, gdy widzimy niepełne dane kontaktowe przedsiębiorcy, brak adresu siedziby firmy i wszelkiego rodzaju niejasne zapisy w regulaminie sklepu.

Powinniśmy sobie odpuścić zakupy w danym sklepie także wtedy, gdy widzimy informację o konieczności zwrotu towaru do kraju azjatyckiego.

Dołącz do dyskusji
Najnowsze
Warte Uwagi