Zbliżają się Wielkanoc. Z tej okazji Centrum Analiz PKO BP opublikowało raport o wiele mówiącym tytule „O wyższości świąt… czyli o Bożym Narodzeniu w ecommerce”. Okazuje się, że okres świąteczny 2022 r. był jednak dla branży całkiem udany. Przy okazji eksperci PKO BP podzielili się kilkoma statystycznymi ciekawostkami.
Okres świąteczny 2022 r. przyniósł zauważalny wzrost wydatków w ecommerce
Nie da się ukryć, że Wielkanoc z punktu widzenia branży ecommerce nie jest świętem tak istotnym, jak dużo bardziej skomercjalizowane Boże Narodzenie. Dostrzegli to także eksperci Centrum Analiz PKO BP, którzy właśnie opublikowali raport podsumowujący okres świąteczny 2022 r. pod wiele mówiącym tytułem „O wyższości świąt… czyli o Bożym Narodzeniu w ecommerce”. Już na wstępie warto wspomnieć o tym, że przygotowany przez bank materiał dotyczy przede wszystkim transakcji jego klientów.
Dobra wiadomość jest taka, że okres świąteczny 2022 r. przyniósł kolejny wzrost wydatków konsumentów. PKO BP w okresie od 1 do 24 grudnia zeszłego roku odnotowało wydatki na łączną kwotę 3,7 mld zł. Na ten sam okres 2021 r. przypadało jedynie 2,9 mld zł. Zła wiadomość jest taka, że eksperci banku dużą część tego wzrostu przypisują inflacji. W sytuacji ciągłego wzrostu cen wszystkiego wyższe wydatki konsumentów nie powinny właściwie dziwić. To jednak nie koniec. Interesujące wnioski płyną z analizy przeciętnych wydatków w przeliczeniu na jedną osobę.
W przeliczeniu na osobę przeciętny wydatek w ecommerce w sezonie świątecznym realnie zmalał (-0,7% r/r), ale w sklepach stacjonarnych spadek sprzedaży na osobę był znacznie głębszy. Relatywnie odporne na recesję okazały się osoby młodsze, z najwyższymi dochodami, zamieszkujące największe miasta lub najmniejsze miejscowości i wsie.
Równocześnie okres świąteczny 2022 r. przyniósł wzrost udziału płatności bezgotówkowych. W zeszłym roku skorzystało z nich 26 proc. kupujących. Względem 2021 r. nie jest to jakiś oszałamiający skok. Wówczas udział ten wynosił 24,8 proc. Równocześnie rośnie udział BLIK-a w strukturze płatności, zarówno ilościowo jak i wartościowo. BLIK to już pod każdym względem ponad 60 proc. transakcji bezgotówkowych. Wraz ze wzrostem jego popularności maleje potrzeba korzystania z płatności typu pay by link. Wzrósł również udział kart kredytowych, do 18-20 proc. odpowiednio wartości i ilości transakcji.
Kobiety są z Wenus, mężczyźni z Marsa, a w internecie i tak kupujemy mniej więcej tak samo
Co jeszcze o zeszłorocznym okresie świątecznym i zachowaniu konsumentów może nam powiedzieć raport „O wyższości świąt… czyli o Bożym Narodzeniu w ecommerce”? Po raz kolejny potwierdziło się, że jeśli chodzi o zakupy online, to kobiety i mężczyźni wcale się tak bardzo od siebie nie różnią. Widać to już nawet na poziomie czysto ilościowym.
Struktura według płci klientów ecommerce praktycznie odpowiada całej strukturze populacji naszego kraju. Odchylenia odnotowane przez PKO BP z roku na rok są coraz mniejsze, z jednym wyjątkiem. W przypadku wartości widać pewną przewagę panów, którzy odpowiadają za 51 proc. pieniędzy wydanych online. Tutaj dochodzimy do pierwszej ciekawostki.
Średnie wydatki pań są niższe niż panów we wszystkich wyróżnionych kategoriach sklepów, poza jednostkami z odzieżą i obuwiem oraz oferujących bilety do kina czy teatru, gdzie panie zapłaciły kilkanaście złotych na osobę więcej niż panowie. Największa różnica w wysokości wydatków na osobę dotyczy usług i hazardu, na które panowie wydali średnio niemal dwukrotnie więcej niż panie. W sezonie świątecznym mężczyźni znacząco więcej niż kobiety wydali na zakupy w sklepach z biżuterią i zegarkami – nie sprawdzaliśmy tego, ale przyjmijmy optymistycznie, że z wygranych u bukmachera postanowili kupić prezenty dla pań! Aczkolwiek, najwyraźniej nie wszystkim dobrze poszło, bo średnio na biżuterię i zegarki wydali mniej niż w sezonie 2021.
Ostatnie takie święta, czy promyk nadziei w trudnym dla branży roku 2023?
Raport przygotowany przez ekspertów PKO BP odpowiada także na niezwykle ważne pytanie: kto właściwie kupuje w Internecie? Okazuje się, że ponad 60 proc. wydatków e-commerce przypada na ludzi młodych w wieku aktywności zawodowej, w tym przypadku od 25 do 44 roku życia. Ta właśnie grupa stanowi największy odsetek klientów. Kolejną liczącą się grupą wiekową są młodociani, którzy są w stanie wydać więcej pieniędzy niż emeryci. Ci z kolei w ogóle stanowią dość niszową grupę kupujących online, która odpowiada za raptem 4,4 proc. rynku ecommerce.
Pod względem miejsca zamieszkania rozkład danych może zaskakiwać. Największy odsetek kupujących przypada na wsie, małe miasta liczące 5-20 tys. mieszkańców i te nieco większe do 100 tys. mieszkańców. W każdym przypadku mowa o przedziale 20-22 proc. kupujących. Dopiero za nimi znajdziemy największe polskie metropolie. W każdym z miejsc dominują osoby w wieku między 25 a 44 rokiem życia.
Czego nie znajdziemy w raporcie, to prognoz na przyszłość. Zestawiając jednak wyniki branży przypadające na okres świąteczny 2022 z zeszłorocznymi oczekiwaniami, możemy wyciągnąć pewne wnioski. Okazuje się, że najwyraźniej Polacy jednak ruszyli do sklepów internetowych już po nieco słabszym niż zwykle Black Friday.
Czy w tym roku uda się utrzymać równie dobre wyniki? Nie da się ukryć, że rok 2023 nie jest łatwy zarówno dla branży ecommerce, jak i dla konsumentów. Rosną ceny wszystkiego, w tym usług firm logistycznych, opakowań i nośników energii. Równocześnie już w lutym GUS odnotował spadek sprzedaży detalicznej, co jest złym znakiem. Przez wszechobecną drożyznę Polakom mogą się po prostu kończyć środki na dalszą konsumpcję.
Z drugiej jednak strony, spowolnienia spodziewaliśmy się już właśnie przed zeszłorocznymi świętami. Raport PKO BP dowodzi także, że ecommerce i tak jest w lepszej sytuacji, niż tradycyjny handel. Może więc wcale nie jest tak źle, jak by się wydawało na pierwszy rzut oka?