- Home -
- ecommerce -
- Decyzja mogła być tylko jedna: OLX nie odpowiada za to, co wy tam sobie ściemniacie w ofertach
Komisja Etyki Reklamy przyjrzała się skardze na ofertę mebli ogrodowych opublikowaną w serwisie OLX. Sprawa dotyczyła ogłoszenia, które wabiło klientów hasłem „WYPRZEDAŻ!” i ceną 1300 zł, podczas gdy - według skarżącego - po kontakcie cena rzekomo rosła do 2600 zł.

Do tego doszły zarzuty dotyczące fałszywej lokalizacji i masowego dodawania ogłoszeń z różnych miast przez tego samego sprzedawcę. Skarżący nie krył oburzenia: jego zdaniem była to „mega nierzetelna reklama” wprowadzająca odbiorców w błąd.
Przedmiotem skargi był więc nie tylko brak zgodności ceny w ogłoszeniu z realną ofertą, ale też - bardziej systemowo - praktyka polegająca na publikowaniu setek podobnych ogłoszeń z różnych lokalizacji, które rzekomo nie odpowiadają rzeczywistości. Do sprawy dołączono zrzuty ekranu pokazujące m.in. zestaw mebli i baner „OCZKO – producent mebli ogrodowych”.
Jednak Grupa OLX od razu odcięła się od odpowiedzialności
Firma podkreśliła, że nie jest autorem ogłoszenia ani reklamodawcą, a jedynie dostarcza narzędzie, za pomocą którego użytkownicy mogą zamieszczać swoje oferty.
W ich ocenie takie ogłoszenia nie są reklamą, lecz propozycją sprzedaży, która nie powinna podlegać analizie w świetle Kodeksu Etyki Reklamy. OLX zaznaczył też, że zgodnie z obowiązującym prawem (ustawa o świadczeniu usług drogą elektroniczną) nie ponosi odpowiedzialności za treści wprowadzane przez użytkowników, chyba że otrzyma urzędowe zawiadomienie lub wiarygodną wiadomość o bezprawnym charakterze treści, co w tym przypadku nie miało miejsca.
Zespół Orzekający Komisji Etyki Reklamy przyznał rację OLX-owi. Uznał, że sporna treść nie była reklamą w rozumieniu Kodeksu Etyki Reklamy, a OLX pełnił jedynie funkcję hostingu. W związku z tym skarga została odrzucona - i to bez głosów odrębnych.
Granica między ogłoszeniem a reklamą w przestrzeni internetowej potrafi być wyjątkowo rozmyta. Użytkownik trafił na coś, co ewidentnie wyglądało jak profesjonalna oferta handlowa: baner, hasło przewodnie, cennik na stronie firmowej - i zinterpretował to jako reklamę, która powinna podlegać ocenie etycznej. Prawdopodobnie więc dobrze zinterpretował problem, tylko źle jego adresata.
Tymczasem KER podkreśliła, że sam fakt publikacji oferty handlowej w serwisie ogłoszeniowym, nawet jeżeli zawiera ona elementy marketingowego języka i grafiki, nie przesądza jeszcze o tym, że mamy do czynienia z reklamą w sensie formalnym.
Trzeba też przyznać, że OLX zareagowało prawidłowo - po informacji o nieprawidłowościach usunął ogłoszenia użytkownika „Oczko Meble Ogrodowe”. Tyle tylko, że problem nie zniknął, a raczej pokazuje większy kłopot systemowy: czy platformy ogłoszeniowe powinny bardziej kontrolować treści publikowane przez użytkowników? Czy wystarczy, że reagują po fakcie?
zobacz więcej:
20.07.2025 12:39, Mariusz Lewandowski
20.07.2025 11:55, Aleksandra Smusz
20.07.2025 10:30, Mariusz Lewandowski
20.07.2025 8:55, Mariusz Lewandowski
20.07.2025 7:29, Mariusz Lewandowski
20.07.2025 6:27, Mariusz Lewandowski
19.07.2025 19:16, Mariusz Lewandowski
19.07.2025 15:22, Mariusz Lewandowski
19.07.2025 13:40, Mateusz Krakowski
19.07.2025 11:41, Rafał Chabasiński
19.07.2025 10:44, Katarzyna Zuba
19.07.2025 9:20, Jakub Bilski
19.07.2025 7:55, Katarzyna Zuba
19.07.2025 6:25, Rafał Chabasiński
18.07.2025 19:38, Mariusz Lewandowski
18.07.2025 15:12, Materiał Partnera Bezprawnika
18.07.2025 14:35, Katarzyna Zuba
18.07.2025 11:43, Mateusz Krakowski
18.07.2025 10:50, Edyta Wara-Wąsowska
18.07.2025 9:57, Mateusz Krakowski
18.07.2025 9:15, Edyta Wara-Wąsowska
18.07.2025 8:14, Edyta Wara-Wąsowska
18.07.2025 7:02, Miłosz Magrzyk
18.07.2025 5:15, Miłosz Magrzyk
17.07.2025 16:25, Igor Czabaj
17.07.2025 12:54, Rafał Chabasiński
17.07.2025 12:11, Edyta Wara-Wąsowska