Najpierw oszukują, potem oferują „pomoc”. Oczywiście to też oszustwo

Prywatność i bezpieczeństwo Dołącz do dyskusji
Najpierw oszukują, potem oferują „pomoc”. Oczywiście to też oszustwo

Oszustwa internetowe przybierają na sile, ponieważ ich sprawcy wciąż wymyślają nowe metody pozwalające im wkręcić niewinnych ludzi. Obecnie na celownik oszustów coraz częściej trafiają osoby, które już padły ofiarą nieuczciwych inwestycji.

Schemat jest prosty, lecz niezwykle podstępny – fałszywe kancelarie prawne oferują pomoc w odzyskaniu skradzionych pieniędzy. Ich działanie opiera się na manipulacji emocjonalnej. W pewnym momencie człowiek czuje się już bezsilny i jest skłonny zaufać obietnicom. Zwykle fałszywe kancelarie wymagają szybkich zaliczek, a po ich wpłaceniu kontakt nagle się urywa.

Na pierwszy rzut oka oszustwa internetowe wyglądają jak profesjonalne oferty pomocy

Scenariusz jest zwykle bardzo podobny – osoba, która wcześniej straciła pieniądze, np. inwestując w fałszywe akcje, dostaje telefon lub wiadomość od „prawnika”.

Ten proponuje wsparcie w odzyskaniu funduszy. W zamian chce jedynie niewielki procent odzyskanej kwoty, jako prowizję. Niedawno w Polsce mężczyzna, który stracił blisko 100 tys. zł na fikcyjnych akcjach gazociągu, otrzymał taką ofertę „pomocy” od fałszywej kancelarii.

Wszystko z reguły rozpoczyna się od telefonu lub wiadomości e-mail od „asystenta prawnego”

Oszuści grają na emocjach, straszą dalszą utratą środków i obiecują szybkie rozwiązanie problemu. Po podpisaniu umowy proszą ofiarę o podanie szczegółowych danych bankowych – loginów, haseł, numeru karty. Często wykorzystują aplikacje do zdalnej obsługi, które dają im pełny dostęp do konta bankowego ofiary. W jednej z niedawnych spraw 73-letnia kobieta z powiatu lubartowskiego straciła 21 tys. zł, gdy oszust sprytnie przejął jej konto.

Czasami kilka liter decyduje o tym, czy stracisz pieniądze

Aby nie stać się ofiarą takiego oszustwa, warto zachować szczególną ostrożność. Przede wszystkim prawdziwe kancelarie prawne raczej nie kontaktują się z przypadkowymi osobami bez wcześniejszego umówienia przez nich spotkania.

Podejrzliwie należy podchodzić do każdej niespodziewanej oferty pomocy, zwłaszcza jeśli wymaga ona natychmiastowych działań i przekazania danych osobowych. Warto dokładnie sprawdzać adresy e-mail oraz numery telefonów – oszuści używają fałszywych danych, które różnią się od danych prawdziwych instytucji np. zaledwie kilkoma literami.

Jeśli podejrzewasz, że ktoś próbuje cię oszukać, natychmiast skontaktuj się z policją. Zwróć uwagę na wiadomości od banku, zwłaszcza te dotyczące zatwierdzania transakcji. Zawsze należy dokładnie sprawdzić, na jaką kwotę i dla kogo wychodzi przelew. Dzięki prostym inicjatywom można uniknąć poważnych strat finansowych i uchronić swoje oszczędności na dobre.