Od 2023 r. w Sopocie doszło do zmiany przepisów, dotyczących Stref Płatnego Parkowania. O ile mieszkańcy w prywatnych pojazdach mogli korzystać z preferencyjnych zasad parkowania, to już kierowcy w samochodach służbowych nie mogli tego zrobić. Zanim pomysł został podchwycony przez inne miasta, zajął się nim WSA w Gdańsku, który wydał decyzję o zakwestionowaniu kontrowersyjnych decyzji Rady Miasta Sopotu.
Pomysł rady miejskiej Sopotu wykluczał samochody służbowe z abonamentu mieszkańca
Rada Miasta Sopotu uchwaliła 9 lutego stawki opłat jednorazowych za parkowanie. Stawki wynosiły odpowiednio 5,20 zł za pierwszą godzinę postoju, 6,20 za drugą i 7,40 za trzecią. Kością niezgody pomiędzy radą miejską a WSA w Gdańsku stały się jednak zryczałtowane opłaty za parkowanie. Mimo tego że w Sopocie oferowane są preferencyjne stawki za parkowanie dla mieszkańców (w przypadku pierwszego pojazdu to tylko 5 zł), osoby, które jeżdżą wynajmowanym lub wypożyczonym samochodem, nie mogli korzystać z tego typu ulgi.
W sprawie najpierw wypowiedział się RPO. Wskazał na łamanie przez miasto zasad równego traktowania obywateli
W świetle prawa miasto mogło wprowadzić specjalnie ustalone plany abonamentowe dla mieszkańców, poruszających się samochodami. Jednak w tym przypadku według RPO odbyło się to z pogwałceniem ich praw, a także ze złamaniem art. 32 Konstytucji RP.
Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne. Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny.
WSA w Gdańsku uwzględnił argumenty RPO i stwierdził nieważność kilku punktów uchwały rady miejskiej
WSA stwierdził, że różnicowanie prawa na podstawie kryterium dyskryminującego jest niedopuszczalne. W takim wypadku korzystanie ze służbowego lub wynajmowanego samochodu możemy uważać za tego typu kryterium. Wyrok WSA nie jest prawomocny.
Wyrok WSA w sprawie parkowania w Sopocie nie jest jedynym w ostatnich latach. Z podobną sprawą mieliśmy do czynienia w Krakowie
Bliźniaczo podobna sprawa miała miejsce w 2019 r. w Krakowie. Tamtejsza rada miejska również zdecydowała się różnicować opłaty za parkowanie. Mieszkańcy nie zgadzali się z tego typu decyzjami, a cała sprawa skończyła się orzeczeniem nieważności uchwały przez WSA. Argumenty RPO w tej sprawie również dotyczyłby równości mieszkańców wobec prawa.
Nie można więc wskazać logicznych argumentów, dla których zróżnicowano w prawach mieszkańców strefy płatnego parkowania, nie przyznając uprawnienia do uiszczania opłaty abonamentowej za parkowanie tym mieszkańcom strefy, którzy korzystają z pojazdów samochodowych w oparciu o umowę najmu albo umowę użyczenia.
Wyroki WSA zapowiadają zatem wycofywanie się władz miast z pomysłów wprowadzania dyskryminujących mieszkańców przepisów.