Każdy chyba kiedyś musiał usprawiedliwiać nieobecności w szkole. Zgody rodzica czy też opiekuna wymagały też na przykład wyjazdy na wycieczki czy też zwalnianie się z zajęć. To zrozumiałe. Ale co jeśli uczeń skończył już 18 lat? Kwestia ta przez lata była wielką zagadką zarówno dla uczniów, jak i dla nauczycieli. Wreszcie na jej temat wypowiedział się Rzecznik Praw Obywatelskich. Jego zdaniem pełnoletni uczeń nieobecności może usprawiedliwiać sam.
Adam Bodnar nie ma wątpliwości. Dorosły uczeń może usprawiedliwiać siebie sam.
– Z chwilą uzyskania pełnoletności dana osoba może samodzielnie wpływać na swoją sytuację prawną kształtowaną dotąd w wyniku działania jej przedstawicieli ustawowych. Rodzice tracą zatem prawo reprezentowania dziecka przed organami administracji publicznej […]. Co do zasady więc pełnoletnia osoba powinna mieć możliwość do samodzielnego decydowania o sobie. Rodzice pełnoletniego dziecka nie mogą już dłużej składać oświadczeń woli w imieniu dziecka, o ile nie uzyskają od niego odpowiedniego upoważnienia – brzmi komunikat RPO.
Pełnoletni uczeń a nieobecności
Rzecznik Praw Obywatelskich wskazuje, że żaden statut szkoły czy innej instytucji oświatowej nie może stać nad Kodeksem cywilnym. A ten w końcu uznaje, że osoba pełnoletnia ma już pełną zdolność do czynności prawnych. Zatem dorosła osoba może się ona zwolnić z lekcji, usprawiedliwić nieobecność oraz wyrazić sama sobie zgodę na wyjazd na szkolną wycieczkę. PRO zaznacza, że każdy uczeń powinien się stosować do statutu szkoły, do której uczęszcza. Jednak ten statut musi być przede wszystkim zgodny z polskimi przepisami.
Co się stało, że Rzecznik Praw Obywatelskich zajął się tak palącą kwestią? Ponoć od pewnego czasu w dużej liczbie do biura RPO spływały skargi. Niestety, nie wiemy, czy ich autorami byli częściej uczniowie, czy też raczej nauczyciele. Jednak sprawa i dla jednych, i dla drugich zapewne była kłopotliwa.
Pełnoletni uczeń a usprawiedliwienia
Rzecznik zapewnił też, że zwrócił się do minister edukacji Anny Zalewskiej z prośbą o zajęcie stanowiska w tej sprawie i zapytał, jak Ministerstwo Edukacji Narodowej chce rozwiązać problem.
Warto zaznaczyć też, że po 18. roku nie ma już obowiązku kontynuowania kształcenia, więc pełnoletnia osoba nie tylko nie musi prosić rodziców o usprawiedliwienia, ale może też bez ich zgody po prostu zakończyć naukę.