Premier Mateusz Morawiecki ogłosił właśnie rozpoczęcie programu „Pod biało-czerwoną”. Jego celem jest sfinansowanie zakupu masztu i flagi Polski w każdej polskiej gminie.
Premier stawia na promowanie patriotycznych wartości. Ogłosił właśnie start projektu „Pod biało-czerwoną”, którego celem jest sfinansowanie zakupu masztu i flagi Polski w każdej gminie. Flagi mają upamiętniać zwycięstwo wojsk polskich w wojnie z bolszewikami w 1920 roku, a więc wielkie zwycięstwo w Bitwie Warszawskiej. Bardzo mnie cieszy, że w końcu po fali gloryfikowania historycznych porażek, w końcu coraz głośniej i częściej wspominamy o zwycięstwach. W końcu tych w naszej historii nie brakuje. Flaga Polski wkrótce będzie powiewać w każdej gminie.
Celem projektu jest także godne upamiętnienie zwycięstwa wojsk Rzeczypospolitej nad armią bolszewicką w Bitwie Warszawskiej 1920 roku. Umieszczenie flagi na maszcie w wyjątkowym miejscu to dowód na to jak ważne są symbole narodowe w życiu Polaków. Te, za które życie w walce o wolność Ojczyzny poświęcali nasi przodkowie.
https://twitter.com/PremierRP/status/1298206605461389314
Pod biało-czerwoną
Uczestnictwo w programie „Pod biało-czerwoną” nie jest w żaden sposób przymusowe. To znaczy, że celem rządu nie jest kupowanie masztów na siłę i rozliczanie gmin z tego, w jaki sposób flaga Polski będzie wywieszona. Inicjatywa ma leżeć po stronie mieszkańców. Do sfinansowania zakupu masztu wymagana będzie odpowiednia ilość głosów mieszkańców danej gminy. Zgodnie z regulaminem programu, wymagania przedstawiają się następująco:
- gminy do 20 000 mieszkańców – 100 głosów;
- gminy powyżej 20 000 do 100 000 mieszkańców – 500 głosów;
- gminy powyżej 100 000 mieszkańców – 1000 głosów.
To nie wszystko. Kancelaria Premiera przewiduje specjalny bonus dla gmin, które zbiorą największą ilość głosów wśród swoich mieszkańców. Jest nim udział premiera Mateusza Morawieckiego na uroczystym zawieszeniu flagi na sfinansowanym w ten sposób maszcie.
Promowanie wartości patriotycznych należy jednoznacznie pochwalić. Warto jednak zaznaczyć, że sam zakup masztu niekoniecznie wystarczy. Dobrym pomysłem byłoby propagowanie zasad, jakim podlega wywieszanie flagi na maszt. W końcu flaga Polski to nie tylko kawałek materiału o określonym kolorze. To nasze barwy narodowe, którym należy się szczególny szacunek. Ten zaczyna się już w sferze języka wokół flagi. Przykładem niech będzie fakt, że według ustawy na maszt flagę się podnosi, a nie wiesza. Szkoda, że Kancelaria Premiera nie używa tego określenia w opisie programu „Pod biało-czerwoną”. Samo kupno flagi to nie wszystko.