Rządzący zarzekają się, że w ramach „efektywnego podnoszenia wieku emerytalnego” nie podniosą wieku emerytalnego ustawą. Eksperci uważają jednak, że jest to konieczne. Co więcej, wyższy wiek emerytalny ma alternatywę, która prawdopodobnie jeszcze mniej spodobałaby się Polakom. Chodzi o podniesienie składek emerytalnych.
Wyższy wiek emerytalny albo podniesienie składek emerytalnych
Obecny obóz rządzący obniżył wiek emerytalny – do 60 lat dla kobiet i 65 dla mężczyzn. Problem polega na tym, że w ramach KPO rząd zobowiązał się do efektywnego podniesienia wieku emerytalnego – czyli podjęcia takich działań, które spowodują, że Polacy będą pracować dłużej.
Rząd twierdzi przy tym, że nie podniesie wieku emerytalnego. Tyle, że prędzej czy później – i to już abstrahując od KPO – będzie to po prostu konieczne. Jak na łamach „SE” zauważa dr Antoni Kolek, prezes Instytutu Emerytalnego, Polska boryka się ze sporym problemem demograficznym – a w najbliższej przyszłości sytuacja może się jeszcze pogorszyć. Obecnie w wiek emerytalny wchodzi bowiem pokolenie, w którym rocznie rodziło się ok. 600 tys. dzieci. Z kolei w pokoleniu, które obecnie wchodzi na rynek pracy, rodziło się już tylko ok. 320 tys. osób rocznie. Zastępowalność pokoleń jest zatem coraz gorsza. To może mieć z kolei wpływ na ogólną kondycję ZUS-u.
Problemem jest również to, że Polacy – zwłaszcza na tle wielu innych państw europejskich – mogą pracować dość krótko. To natomiast skutkuje tym, że jeszcze w ciągu najbliższych 10 lat średnia emerytura ma stanowić mniej niż 40 proc. średniego wynagrodzenia. Można się też spodziewać, że ta dysproporcja będzie się pogłębiać.
Zdaniem prezesa IE wyjście jest proste – i jest nim wyższy wiek emerytalny. Jeśli jednak rządzący nie chcą tego zrobić za pomocą ustawy, jest też alternatywa – tyle, że może się ona Polakom nie spodobać. Chodzi o podniesienie składek emerytalnych. Kolek uważa, że jest jeszcze jedna opcja, czyli podniesienie podatków – tak, by państwo mogło podnieść świadczenia emerytalne. Takie rozwiązanie byłoby jednak prawdopodobnie przyjęte przez społeczeństwo jeszcze gorzej, niż wyższy wiek emerytalny czy podniesienie składek emerytalnych.
Konieczna reforma ochrony zdrowia orz polityki społecznej
Ekspert IE wskazuje przy okazji, co może wywoływać u wielu Polaków opór przed dłuższą pracą. Są to m.in. zły stan zdrowia oraz konieczność opieki nad bliskimi (chorym małżonkiem, wnukami). To z kolei oznacza, że aby skutecznie zachęcić obywateli do dłuższej pracy, rząd powinien skupić się na reformie ochrony zdrowia oraz polityki społecznej. Zmiany potrzebne są również na rynku pracy – tak, by starsze osoby wciąż mogly się przekwalifikować i wykonywać pracę bardziej adekwatną do ich możliwości.
