Polską patodeweloperkę ogarnęła nowa moda. Tym razem chodzi o „podziemne” balkony

Nieruchomości Samorządy Dołącz do dyskusji
Polską patodeweloperkę ogarnęła nowa moda. Tym razem chodzi o „podziemne” balkony

Poczynania deweloperów w Polsce potrafią zadziwić nawet tych z nas, którzy widzieli w branży budowlanej już wiele. Jednak balkony, które znajdują się na poziomie suteren, to nowe pseudo rozwiązanie deweloperskie, na które zwrócił uwagę Łukasz Gibała, radny miasta Krakowa. Niestety, ale tego typu projektu budowlanego nie da się obronić, a mieszkańcy Krakowa i inni internauci nie szczędzili gorzkich słów pod adresem osób odpowiedzialnych za wybudowanie kuriozalnych balkonów.

Balkony podziemne w bloku, który niedawno był domem jednorodzinnym. To kolejny przykład kuriozalnych rozwiązań deweloperskich w Polsce

Wielu z nas marzy o balkonie, który służyłby nie tylko do wieszania prania, ale także do łapania promieni słonecznych, wdychania świeżego powietrza i wypoczynku. Niestety, ale osoby, które były zainteresowane mieszkaniami przy ulicy Horaka 17 w Krakowie, nie mogą liczyć na tego typu udogodnienia. Jedyne co im pozostaje, to wychodzenie na balkon, który wygląda jak mały, więzienny spacerniak.

Nie są to określenia na wyrost, gdyż osoby, które miałyby zamieszkać w tego typu mieszkaniach, wychodząc na tego typu nietypowy balkon, na pewno nie mogłyby cieszyć się pięknym widokiem na okolicę oraz promieniami słońca. Wręcz przeciwnie, jedyne co widzieliby po wyjściu balkonowymi drzwiami z pokoju, to biała ściana, a na dodatek jeszcze płot, który znajduje się tuż nad nią.

Na sprawę patologicznych rozwiązań deweloperskich tego typu zwrócił uwagę radny Łukasz Gibała na swoich profilach w mediach społecznościowych:

Czy wyobrażacie sobie balkon, który w rzeczywistości znajduje się… pod ziemią? W tym przypadku deweloper przeszedł…

Posted by Łukasz Gibała on Monday, November 25, 2024

Radny zwrócił także uwagę na fakt, że infrastruktura (prąd, kanalizacja, miejsca parkingowe), zostały zaprojektowane dla jednej rodziny, jednak w tego typu budynku mieszkać ich będzie kilkanaście. Internauci zauważyli również, że po większej ulewie, balkon tego typu może w szybkim tempie przekształcić się w malutki basen. Co więcej, radny porównał w rozmowie z Natemat.pl warunki mieszkaniowe tego typu do rozwiązań znanych m.in. z państw afrykańskich. Łukasz Gibała stara się walczyć z tego typu procederem, np. poprzez składanie interpelacji i pism do nadzoru budowlanego.

Deweloperzy w Krakowie wykorzystują do przebudowy odpowiednio duże domy, które były budowane kilkadziesiąt lat temu. O tych sprawach mówi się już od jakiegoś czasu

Sprawę przerabiania domów jednorodzinnych na bloki w Krakowie poruszali niedawno także redaktorzy programu Uwaga w telewizji TVN. Z ich ustaleń wynika, że deweloperzy specjalnie wybierają odpowiednie domy, aby przerobić je na bloki mieszkalne. Są to najczęściej 20, 30-letnie nieruchomości, które są położone w spokojnych, willowych dzielnicach. Bywa też, że są one chronione miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. Często jednak tego typu przebudowy kończą się decyzją nadzoru budowlanego o konieczności przywrócenia domu do stanu pierwotnego.