Praca spoza biura nie jest tak popularna jak wielu mogłoby się wydawać. Z danych wynika, że regularnie swoje zawodowe obowiązki wykonuje jedynie 8,7 % z nas. Jednym z powodów może być fakt, że tak naprawdę Polacy nie chcą pracować zdalnie, a przynajmniej nie tylko zdalnie. I ja im się nie dziwię.
Praca z domu wcale nie jest popularna
Czasy COVID-19, a zwłaszcza okresy największych pandemicznych obostrzeń sprawiły, że wiele osób po raz pierwszy w życiu doświadczyło tego, czym jest praca zdalna. W szczytowym momencie epidemii 13,4% wszystkich pracowników wypełniało swoje obowiązki zdalnie. Po względnym powrocie do normalności pojawiły się postulaty, by jak najszybciej umożliwić wszystkim Polakom pracę z domu choć przez część roku. Efektem było wprowadzenie na początku 2023 roku okazjonalnej pracy zdalnej. Pomimo tego liczby wcale nie pokazują, by praca spoza biura była w naszym kraju szczególnie powszechna.
Zniesienie ograniczeń i zaleceń spowodowało masowy powrót do biur. Jak podaje Polski Instytut Ekonomiczny (PIE) w 2022 roku odsetek osób zwykle lub czasami pracujących z domu wyniósł łącznie 8,7%. Jak się okazuje jest to wynik ponad dwukrotnie gorszy niż średnia unijna, która opiewa na prawie 20%. Trudno zatem uznać, by praca zdalna w naszym kraju była czymś popularnym. Wręcz przeciwnie – z domu nadal obowiązki wykonują nieliczni.
Wynikać to może chociażby ze struktury zatrudnienia. Według PIE realnie zdalne świadczenie pracy możliwe jest zaledwie w 13,9% przypadkach zatrudnionych na umowie o pracę. Pod uwagę brane były takie czynniki jak praca przy komputerze, smartfonie, czy konieczność komunikacji ustnej z klientami, pacjentami bądź uczniami. W tak wyselekcjonowanym gronie odsetek osób pracujących zdalnie jest już znacznie wyższy i dotyczy ponad 30% pracowników najemnych.
Polacy nie chcą pracować zdalnie? Na pewno nie codziennie
Niski odsetek osób pracujących spoza biura może też po prostu być efektem podejścia wielu pracowników. Tylko co trzeci Polak wykonujący pracę biurową jest zwolennikiem wykonywania swoich obowiązków w firmowym biurze. Takie wnioski płyną z opublikowanego na początku roku badania firmy Skanska i Business Link. Jedynie 17% zatrudnionych jest za całkowicie zdalnym modelem pracy. Najbardziej preferowany jest z kolei model hybrydowy. Na takie rozwiązanie chętnie zgodziłaby się nawet połowa respondentów.
Co ciekawe, część pracowników wcale nie uważa, że dom jest dobrym miejscem na pracę zdalną. Coraz większą popularność zyskują lokalizacje takie jak kawiarnia, restauracja, czy bar, na które wskazało 33% badanych. Wśród zatrudnionych są też osoby ceniące sobie coworking lub inną współdzieloną przestrzeń poza biurem (13%). Zdecydowanie najpopularniejszym miejscem na pracę poza biurem (wyłączając własny dom) są jednak dom rodziców, rodziny, czy znajomych. Wykonywanie pracy w takich warunkach ceni sobie 52% ankietowanych.
Praca zdalna nie jest dla każdego
Z jednej strony brak większej popularyzacji pracy zdalnej może dziwić. Wszak w opiniach wielu pracowników ten model wykonywania obowiązków dawał większą swobodę, pozwalał zaoszczędzić czas i pieniądze na dojazd do biura, czy też miał być po prostu bardziej efektywny. Ta ostatnia kwestia została już zweryfikowana przez pracodawców, którzy narzekali na produktywność i zapowiedzieli masowy powrót do biur. Co więcej, wśród moich znajomych sam mogę wymienić przynajmniej kilka przykładów ludzi nieprzepadających za pracą z domu. Sam zresztą zaliczam się do tego grona. Brak osobistego kontaktu z ludźmi, problem z samodyscypliną, czy w końcu trudności w zorganizowaniu miejsca na spokojną pracę w domu, to tylko wierzchołek góry kłopotów.
Swego czasu pojawiały się przecież badania, które wskazywały, że wykonywanie obowiązków z dala od biura może odbijać się na zwiększeniu poziomu stresu, czy zmęczenia. Niektórzy z nas mają problem z tym, by w pewnym momencie dnia przestawić się na tryb offline. W efekcie czujemy, że w pracy jesteśmy bez przerwy. Z szumnie głoszonym hasłem work-life balance nie ma to raczej nic wspólnego.
Część wskazanych powyżej minusów zwolennicy pracy zdalnej byliby zapewne w stanie przekuć w korzyści. Ba! Są nawet tacy, którzy nie wyobrażają już sobie, by wykonywać swoje obowiązki w biurze. Wydaje się jednak, że wprowadzona możliwość okazjonalnej pracy zdalnej pokrywa się z oczekiwaniami większości Polaków. Stąd też z niecierpliwością wyczekuję na pierwsze dane dotyczące jej wykorzystywania przez pracowników najemnych.