Raczej nikt nie ma wątpliwości, że budowa domu to drogie przedsięwzięcie – zwłaszcza jeśli najpierw trzeba zakupić jeszcze działkę. Wszystko wskazuje jednak na to, że mimo spadających cen części materiałów budowlanych i innych kosztów, Polacy coraz rzadziej podejmują się budowy domu.
Wzrost kosztów budowy wyhamował. Ale mimo to Polacy niechętnie rozpoczynają budowę
Jak wynika z danych PKO Banku Polskiego, dynamika kosztów budowy mieszkań i domów (w przeliczeniu na 1 mkw. r/r) sukcesywnie spada. Na przykład w I kwartale 2023 r. odnotowano wzrost kosztów o ok. 18 proc. r/r dla domów bez podpiwniczenia; niemal taki sam wzrost odnotowano zresztą dla domów z podpiwniczeniem. W II kwartale 2023 r. można było już zauważyć niższe wzrosty – odpowiednio o 11 i 12 proc. Z kolei w IV kwartale zeszłego roku wzrost kosztów r/r wyniósł już odpowiednio 7 i 8 proc. Oczywiście nadal są to wzrosty – jednak widać, że im bliżej końcówki roku, tym dynamika mocniej spadała (choć zapewne miało to też związek z faktem, że wiele prywatnych budów rozpoczynanych jest raczej na początku roku, a ceny wtedy nierzadko są wyższe).
Czy jednak Polacy chętnie się budują? Niekoniecznie – jak jakiś czas temu na X podawał analityk Andrzej Prajsnar, w 2023 r. liczba rozpoczętych prywatnych budów mocno spadła względem ostatnich lat. W zeszłym roku rozpoczęto łącznie budowę 69 607 domów, podczas gdy w 2022 r. (kiedy inflacja była już wysoka) rozpoczęto… 82 150 prywatnych inwestycji. W 2021 r. zanotowano z kolei rekord ostatnich lat, ponieważ wystartowała budowa aż 106 068 budynków. Miało to jednak najprawdopodobniej związek z rekordowo niskimi stopami procentowymi, co zapewne skłoniło wiele osób do zaciągnięcia kredytu hipotecznego na budowę domu.
Co jednak ciekawe, więcej budów Polacy rozpoczęli nawet w 2020 r., czyli w pierwszym roku pandemii – wystartowała wtedy budowa 90 309 prywatnych budynków. W 2019 r. było to 90 314 domów, w 2018 r. – 85 304.
Wzrost kosztów, wysoka inflacja i drogie kredyty – to prawdopodobne powody niższej liczby rozpoczętych budów
Spadek liczby rozpoczętych inwestycji to prawdopodobnie pokłosie kilku czynników. Po pierwsze – w ciągu ostatnich kilku lat koszt budowy metra kwadratowego domu wzrósł nawet o kilkadziesiąt procent. Po drugie, nadal utrzymuje się wysoka inflacja, która zaczęła spadać stosunkowo niedawno. Wreszcie po trzecie – RPP utrzymuje wysokie stopy procentowe, co wpływa na wysokość rat kredytu hipotecznego i koszty zobowiązania. Można też przypuszczać, że przynajmniej część osób zdecydowała się na kupno gotowego szeregowca/większego mieszkania w ramach programu Bezpieczny Kredyt, rezygnując tym samym z wcześniejszych planów budowy domu.
Nie można też zapominać, że rosną nie tylko koszty budowy, ale też – ceny działek budowlanych. To dla wielu osób może być kolejna przeszkoda na drodze do budowy własnej nieruchomości.