Trwa społeczna batalia o myśliwych. Konkretnie chodzi o pozwolenie na posiadanie broni, które obecnie myśliwi uzyskują bezterminowo, bez konieczności powtarzania badań psychologicznych. W przypadku standardowego pozwolenia na posiadanie broni, badania psychologiczne trzeba przechodzić co 5 lat.
Problemy z pozwoleniem na posiadanie broni
Pozwolenie na posiadanie broni to w Polsce drażliwy temat. Często porównujemy się do krajów takich jak USA, gdzie dostęp do broni palnej jest stosunkowo łatwy i nie wymaga specjalnego pozwolenia. Wprowadzenie w Polsce powszechnego dostępu do broni palnej byłoby jednak co najmniej ryzykowne. Wszystko za sprawą historii.
W USA dostęp do broni nie jest niczym nowym ani dziwnym. Społeczeństwo jest do niej przyzwyczajone od wieków, nie budzi więc takich kontrowersji, ani takiego strachu jak w Polsce. Gdyby skopiować w tym zakresie prawo z USA, moglibyśmy się spodziewać masowej paniki, i powszechnego poszukiwania broni „na wypadek ataku”. Balibyśmy się odwiedzających i nieznajomych (chociaż w dużej mierze już się boimy, niepokój jednak jeszcze by wzrósł).
Mogłoby również dochodzić do zdecydowanie częstszych incydentów z bronią palną w roli głównej. Krótko mówiąc, wszystkie osoby o niebezpiecznych skłonnościach przez jakiś czas miałyby eldorado. Sytuacja mogłaby się być może nieco uspokoić po kilku latach, w momencie, gdy większość delikwentów chętnych do siania terroru zostałaby aresztowana, lub zastrzelona przez kompanów.
Patrząc na batalię dotyczącą pozwolenia na posiadanie broni dla myśliwych, wydaje się zasadne, pozostawienie w Polsce prawa reglamentującego dostęp do broni palnej. Jednak to prawo nie wydaje się sprawiedliwe, należałoby więc go zmienić. Wszystko za sprawą nierównych standardów przy wydawaniu pozwolenia na posiadanie broni.
Pozwolenie na posiadanie broni – wymogi
Aby dziś otrzymać pozwolenie na posiadanie broni w Polsce trzeba spełnić szereg warunków. Przede wszystkim trzeba ukończyć 21 lat (i już tutaj pojawia się pierwsza niesprawiedliwość, gdyż w przypadku broni sportowej i właśnie myśliwskiej, pozwolenie może być wydawane już po ukończeniu 18 lat). Pozwolenia na posiadanie broni nie otrzymają u nas obcokrajowcy (należy mieć miejsce stałego pobytu na terytorium RP). W dodatku trzeba udokumentować zdolność fizyczną i psychiczną do posługiwania się bronią. Tutaj potrzeba orzeczenia lekarskiego oraz psychologicznego.
Pozwolenia na broń nie otrzymają osoby uzależnione od alkoholu lub substancji psychoaktywnych. Prawo wyklucza również możliwość uzyskania pozwolenia na posiadanie broni w przypadku osób skazanych prawomocnym orzeczeniem sądu za popełnione przestępstwa. Co więcej, nie można stwarzać zagrożenia dla samego siebie, porządku, lub bezpieczeństwa publicznego. Wniosek o wydanie pozwolenia na posiadanie broni trzeba również dobrze umotywować, a więc przedstawić przyczynę, dla której chcemy broń posiadać.
Jeżeli spełniamy wszystkie warunku, należy skierować pisemny wniosek do komendanta wojewódzkiego policji, do którego załączy się wszystkie odpowiednie dokumenty. I tutaj pojawia się rażąca niesprawiedliwość. Wiele osób ma problem z uzyskaniem pozwolenia na posiadanie broni. Kwestionowane są motywacje (na przykład zwyczajna chęć posiadania broni, korzystanie z broni na strzelnicach, czy posiadanie broni w celach samoobrony). Niestety, problemy dotyczą nawet przedstawicieli służb mundurowych, którzy z bronią na co dzień obcują w pracy. Nie dotyczą one jednak myśliwych.
Pozwolenie na posiadanie broni automatycznie dla myśliwych
Przeciętny obywatel, który uzyskał pozwolenie na posiadanie broni, nie tylko musi na samym początku przejść badania psychologiczne. Musi je powtarzać co 5 lat. Nie ma w tym nic złego – z czasem charakter człowieka się zmienia, mogą pojawić się problemy psychiczne, czy załamania nerwowe. Służby mundurowe, pracujące z bronią są objęte stałą pomocą psychologiczną i psychiatryczną, a w przypadku wątpliwości, funkcjonariusze są odsuwani od zadań. Dlatego niezrozumiałym jest fakt, że myśliwi badania psychologiczne muszą przejść tylko raz – występując o pozwolenie na posiadanie broni, bez konieczności kolejnych, cyklicznych wizyt.
Do sprawy odniósł się w mediach społecznościowych Roman Polko – polski generał, zastępca Szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego, a także pełniący obowiązki szefa BBN, a także dowódca GROM. Jak napisał:
Dziwny to kraj, w którym parlamentarzyści mają większe zaufanie w kwestii posiadania i użycia broni do myśliwych niż do żołnierzy czy policjantów. Trudności specjalsów w uzyskiwaniu prawa do posiadania osobistej broni, częste odmowy dla żołnierzy z bojowym doświadczeniem („nie bo nie”) i cykliczne kompleksowe badania, kiedy już takie pozwolenie żołnierz / policjant otrzyma. Z drugiej strony posiadanie broni w celach łowieckich wymaga jedynie jednorazowego przeprowadzenia badań lekarskich i psychologicznych — bez względu na wiek. A potem są takie „pomyłki” jak na obrazku.
Smutne polskie realia
Patrząc na to z perspektywy zasadności, ciężko się z Generałem nie zgodzić. Myśliwi w Polsce są grupą uprzywilejowaną. Posiadanie broni palnej to olbrzymia odpowiedzialność, dlatego zasadnym wydaje się cykliczne monitorowanie stanu umysłowego osoby, która dostęp do takiej broni ma. Nieuzasadnionym wydaje się uprzywilejowanie myśliwych, którzy przecież mogą z bronią palną zrobić to, co każdy. Mogą więc korzystać z niej odpowiedzialnie, ale również użyć w niewłaściwych celach.
Co więcej, myśliwi to osoby przyzwyczajone do zabijania. Oczywiście zwierząt – nie róbmy z nich potworów. Jednak w razie załamania psychicznego, z pewnością łatwiej im pociągnąć za spust, wymierzając broń w innego człowieka (również żywą istotę), niż w przypadku osoby, która celowała jedynie do tarcz strzelniczych.