Polskie PPK to nie jest wymysł ani nowy, ani szczególnie innowacyjny. Eksperci mówią wprost, że ustawa jest wzorowana na Brytyjskim PPK tj. workplace pension. Program PPK w Wielkiej Brytanii w kwietniu 2019 zaliczył kolejną podwyżkę obowiązkowych składek i jak na razie Brytyjczycy nie mają co do niego wątpliwości.
PPK w Wielkiej Brytanii
Organizacyjna przewaga PPK nad RODO przejawia się tym, że na pierwszy ogień poszły duże korporacje. Ktoś mógłby pomyśleć, że to zasługa ustawodawców i to prawda – ale jedynie częściowa. W ten sam sposób w roku 2012 zaczęto wprowadzać PPK w Wielkiej Brytanii. Zmiany także rozpoczęto od dużych pracodawców. W Polsce na chwilę obecną PPK obejmuje podmioty, które zatrudniają więcej niż 250 pracowników. Od 1 stycznia 2021 program będzie obligatoryjny dla wszystkich.
Na ten moment wiemy tylko tyle, że Polacy nie ufają programowi, a prawie połowa pracowników chce zrezygnować z PPK. Oczywiście to początkowa faza programu i odzwierciedla raczej zaufanie Polaków do rządu, a może konkretniej- do polityków. Większość z nich pamięta OFE i nie ma zaufania do ZUS. W oczach wielu PPK to kolejny skok na kasę.
A jak na PPK zareagowali pracownicy w Wielkiej Brytanii?
Brytyjski program też przewiduje obowiązkowe zapisywanie pracowników z możliwością ich wypisania. Podobnie jak będzie w Polsce, program w Wielkiej Brytanii wchodził w fazach, stopniowo obejmując kolejne przedsiębiorstwa. W Wielkiej Brytanii w roku 2018 3/4 pracowników (76%) było członkami Brytyjskiego PPK. Od rozpoczęcia programu w roku 2012, liczba członków wzrosła o 29%.
A to, mimo tego, że w Wielkiej Brytanii, obowiązkowa wpłata na PPK w przeciągu lat rosła:
- W latach 2012-2017 minimalna wpłata wynosiła 3% pensji brutto z czego (2% pracownik, 1% pracodawca)
- W roku 2018 podniesiono minimalną wpłatę do 5% pensji brutto (3% pracownik, 2 % pracodawca)
- Ostatecznie w kwietniu 2019 podniesiono wpłatę do 8% pensji brutto (5% pracownik, 3% pracodawca)
Przypomnijmy, w Polsce obowiązkowe wpłaty wynoszą 1,5% dla pracownika oraz 2% dla pracodawcy. Część brytyjskiego sukcesu oczywiście opiera się na schemacie re-enrollment. Co trzy lata pracodawcy w Wielkiej Brytanii ponownie muszą wpisać pracownika do programu. Podobnie jest w Polsce, gdzie ponowny zapis będzie odbywał się co cztery lata. Podwyżki z kolei wynikały z konieczności, aby zwiększone wpłaty podniosły tzw. stopę zastąpienia, która wskazuje na to, jak duża będzie emerytura w stosunku do ostatniego otrzymanego wynagrodzenia. Eksperci przewidują, że Brytyjskie PPK będzie musiało wzrosnąć do 12%, tak aby stopa zastąpienia wzrosła do średniej 60% ostatniej pensji.
Tomasz Prusek z Dziennika Gazety Prawnej podaje, że Polsce w ostatnim liście z ZUS, wskazywano na średnią stopę rzędu 30-35 procent. Dzięki PPK liczy, że stopa wzrośnie… ale do 50% ostatniej pensji.
Czy Polacy zaufają PPK i czy czeka nas wzrost składek PPK?
Być może i nas czekają przyszłe podwyżki w PPK. Program jest odpowiedzią na starzejące się społeczeństwo i spadającą przewidywaną wysokość emerytury – jak widać nie tylko w Polsce. Papierkiem lakmusowym będzie reakcja Polaków na PPK w najbliższych latach. Ciekawy system „dobrowolności” PPK będzie nas zachęcał do pozostania w programie. Czy Polacy zaufają PPK w takim samym stopniu jak Brytyjczycy? Wkrótce się o tym przekonany. Tymczasem, warto zapoznać się z zasadami polskiego PPK, w tym z zasadami wypłaty środków z PPK (czy środki z PPK faktycznie są nasze), czy rezygnacji z PPK.