Zatwierdzanie przelewów i płatności kartami online z wykorzystaniem SMS kodów wciąż jest powszechną praktyką
Dzieje się tak niezależnie od wzrostu popularności autoryzacji mobilnych. Wadą tego rozwiązania bywa to, że gdy kod nie dochodzi na czas, transakcja może wygasnąć. Wtedy cały proces trzeba zrealizować od nowa. Wydawałoby się, że to margines potencjalnych problemów, ale wielu klientów na narzeka na ten problem.
Wśród możliwych przyczyn tego zjawiska najczęściej wskazuje się chwilowe kłopoty z zasięgiem operatorów telekomunikacyjnych. W projektowaniu serwisu bankowości elektronicznej wystarczy jednak przewidzieć taką trudność.
Na przykład w Santanderze nie ponowimy wysyłki SMS kodu, choć bank ten słynie z przelewów natychmiastowych
Ta metoda uwierzytelnienia ma to do siebie, że wiadomość pojawia się szybko, a w niesprzyjających okolicznościach nie nadchodzi wcale. Na to przynajmniej wskazuje doświadczenie wielu użytkowników bankowości elektronicznej.
Załóżmy, że sesja trwa 5 minut, a kod się nie pojawia, gdy minęła już ponad połowa tego czasu. Jeśli znajdujemy się w takiej sytuacji, najlepiej zaznaczyć opcję, która pozwoli nam otrzymać nowy ciąg cyfr czy znaków.
Należy się dziwić, że choćby w Santanderze, słynącym z darmowych przelewów natychmiastowych, brakuje wskazanego rozwiązania. Bo bez niego tego rodzaju udogodnienie dla klientów może być czysto teoretyczne.
Nieotrzymanie SMS kodu na czas stanowi spory problem zwłaszcza w trakcie zakupów w sieci. Gdy płatność się nie powiedzie, często trzeba poczekać, by móc ją ponowić. A kiedy nabywamy coś okazyjnie, nieudaną transakcją ryzykujemy, że przeceniony towar zniknie nam sprzed nosa.
Pod względem przedstawionego sposobu autoryzacji Velo bije Santandera na głowę
Niekiedy bywa tak, że istotny problem potrafi w prosty sposób rozwiązać niepozorny i mało znany bank. Dla mnie jest nim Velo, który powstał na bazie Getin Banku.
Jego zaletą jest to, że posiada przyjazny system bankowości elektronicznej, wzorowany na serwisie swojego poprzednika. Nie dopatrzymy się w nim raczej żadnych imponujących rozwiązań.
Za to nie będziemy narzekać na brak prostych opcji, których potrzebujemy w osobistych finansach. Jedną z nich jest możliwość ponowienia wysyłki SMS kodu, gdy on nie dochodzi.
Santander bez wątpienia ma więc do odrobienia pilną lekcję. Choć jego darmowe przelewy błyskawiczne przyciągają wielu klientów, to priorytetem powinno być zadbanie wraz z nimi o podstawową funkcję, dostępną u konkurencji.
Natychmiastowe transfery tracą przecież sens, gdy nie można ich zatwierdzić na czas. Być może problem wynika z tego, że Santander stawia na rozwój autoryzacji mobilnych. Ale dopóki SMS kody będą w nim wykorzystywane, dopóty system powinien przewidywać potencjalne problemy i działać sprawnie.
