Żłobki i przedszkola tylko dla zaszczepionych? Taki może być skutek projektowanych przepisów – o ile ostatecznie wejdą w życie.
Żłobki i przedszkola tylko dla zaszczepionych? Jest senacki projekt
Jak donosi „Rz”, na posiedzeniu sejmowej komisji zdrowia odbyło się już pierwsze czytanie senackiego projektu nowelizacji ustawy o opiece nad dziećmi w wieku do lat 3 oraz prawa oświatowego. Zgodnie z projektowanymi przepisami przy rekrutacji do żłobka lub przedszkola konieczne będzie podanie, czy dziecko przeszło wszystkie obowiązkowe szczepienia. Rodzic będzie musiał przedstawić odpowiednie zaświadczenie.
Czy to oznacza, że żłobki i przedszkola będą tylko dla zaszczepionych dzieci? W teorii – nie. Placówki będą musiały jedynie wprowadzić dodatkowe kryterium – i tym samym uwzględniać to, czy dziecko jest zaszczepione, czy też nie. Należy jednak się spodziewać, że dzieci, które przyjęły wszystkie obowiązkowe szczepienia (stosowne dla ich wieku), będą dodatkowo premiowane. Czyli – otrzymają bonusowe punkty podczas rekrutacji do żłobka czy przedszkola. To może mieć z kolei ogromne znaczenie np. podczas rekrutacji do placówki z małą liczbą miejsc – lub gdy chętnych będzie bardzo dużo. Może się wręcz okazać, że ze względu na dodatkowe punkty w żłobkach i przedszkolach faktycznie znajdą się tylko zaszczepione dzieci.
Oczywiście warto pamiętać, że dodatkowe punkty przy rekrutacji przyznaje się też np. dzieciom samotnych rodziców itd. Jedno jest jednak pewne – zakładając identyczną sytuację dwóch rodzin, dziecko, które jest zaszczepione, będzie mieć większe szanse na przyjęcie do placówki.
Zaszczepienie się kryterium ustawowym. Samorządy będą mieć rok na dostosowanie się
Jeśli projekt wejdzie w życie, samorządy mają mieć rok na uwzględnienie w statutach, że podczas rekrutacji do publicznego żłobka czy przedszkola trzeba brać pod uwagę szczepienia. Obecnie w niektórych gminach już tak jest. Jeśli jednak nowelizacja zostanie uchwalona, przyjęcie szczepień stanie się kryterium ustawowym i będzie obowiązywać we wszystkich placówkach.
Co ciekawe – projekt ma mieć poparcie rządu. To o tyle interesujące, że obóz władzy może narazić się takim posunięciem sporej części swojego elektoratu. Teoretycznie rząd oczywiście może zasłaniać się tym, że jest to senacki projekt, ale jeśli znajdzie poparcie w Sejmie, a później podpisze go prezydent – rządzącym ciężko będzie ukryć swoje poparcie dla nowych przepisów.
Na razie jeszcze nie wiadomo, czy obóz rządzący zdecyduje się zagłosować za projektem.