Jest zgoda na przejęcie Polska Press przez Orlen. Prezes UOKiK nie widzi tu żadnych większych zagrożeń. Jednym słowem – jak Orlen repolonizuje, to dobrze. Jak robi to Agora – to źle.
Ta wiadomość zelektryzowała nie tylko polityczno-medialny światek. W grudniu prezes PKN Orlen Daniel Obajtek ogłosił, że jego firma przejmie Polska Press od niemieckiego koncernu.
W praktyce oznaczało to przejęcie przez naftowego giganta większość prasy regionalnej w Polsce. Cena była spora, bo 120 mln zł. Zdaniem ekspertów, to sporo, bo wszystko wskazuje na to, że rynek prasy drukowanej najlepsze lata ma dawno za sobą.
Niezbędna była jednak jeszcze zgoda ze strony UOKiK-u. I tą właśnie Orlen uzyskał.
Zgoda na przejęcie Polska Press. Bo przecież nie ma zagrożeń…
„Podczas postępowania Urząd wziął pod uwagę udziały rynkowe łączących się przedsiębiorców, wpływ na konkurencję i pozostałe czynniki przewidziane prawem antymonopolowym. Transakcja nie zagraża konkurencji na żadnym z badanych rynków” – brzmi komunikat UOKiK.
„Planowana koncentracja nie wpłynie na konkurencję na rynku wydawniczym prasy lokalnej, na którym jest obecna Polska Press, a nie był dotychczas obecny PKN Orlen. Zmianie ulegnie wyłącznie właściciel spółki Polska Press” – dodaje jeszcze prezes UOKiK, Tomasz Chróstny.
Trudno było się w zasadzie spodziewać innej decyzji. W końcu prezes UOKiK-u podlega bezpośrednio premierowi. A premier, cóż, nie da się ukryć, że podlega (przynajmniej politycznie) prezesowi. Prezes z kolei uważa przejmowanie prasy przez Orlen za świetny pomysł. A prezesa Obajtka w niedawnym wywiadzie nie mógł się nachwalić.
Zresztą, repolonizacja prasy zawsze była jednym z priorytetów rządów PiS. Jednak tu podejście UOKiK-u jest ciekawe. Otóż Radio Zet, też będące w zagranicznych rękach, próbowała przejąć Agora. Na to jednak UOKiK się nie zgodził, strasząc duopolem.
Na początku stycznia pisaliśmy więc, że sprawa przejęcia Polska Press będzie politycznym testem dla obecnego szefa UOKiK-u, znanego zresztą z bardzo kontrowersyjnych posunięć, jak chociażby gigantyczna kara dla Biedronki.
Wychodzi jednak na to, że nie każda repolonizacja mediów jest dobra. Jak robią to środowiska związane z PiS, to UOKiK problemów nie widzi. No ale jak chodzi o Agorę…