Raz ustalona wysokość naszego świadczenia emerytalnego może ulec zmianie nawet co roku
Nie da się ukryć, że perspektywy emerytalne przyszłych pokoleń malują się w raczej ciemnych barwach. Te obecne wciąż jednak dysponują sposobami na zwiększenie wysokości swojego świadczenia. Istnieje ku temu kilka sposób, które łączy ponowne przeliczenie emerytury przez ZUS. Instytucja ta sprowadza się do tego, że na wniosek ubezpieczonego uwzględnia się ewentualny wzrost zgromadzonych przez nas składek. Co szczególnie istotne: ZUS wykorzysta także aktualne tablice GUS ze spodziewanym dalszym trwaniem życia.
W jaki sposób ten mechanizm miałby podwyższyć wartość naszej emerytury? Przypadku zgromadzonych składek chyba nie trzeba nikomu tłumaczyć. Ich wzrost jest możliwy w sytuacji, gdy pracujemy na emeryturze i cały czas podlegamy ubezpieczeniu emerytalnemu i rentowemu. Przykładem może być dalsze prowadzenie działalności gospodarczej albo zawarcie umowy o pracę. Interesującym nas przepisem będzie art. 108 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.
Innymi słowy: możemy wnieść do ZUS o ponowne przeliczenie emerytury każdego roku. Mamy do tego prawo także wtedy, gdy rezygnujemy z dalszej aktywności dającej nam tytuł do ubezpieczenia. Zastosowanie tablic średniego dalszego trwania życia z dnia złożenia wniosku opłaca nam się w dość oczywisty sposób. Po prostu z każdym kolejnym przeżytym rokiem liczba, przez którą dzieli się kwotę zgromadzonych przez nas składek, będzie niższa.
Ponowne przeliczenie emerytury w szczególności opłaca się kobietom
Wniosek o ponowne przeliczenie emerytury możemy też złożyć wtedy, gdy znajdziemy dokumenty potwierdzające jakiś nieznany wcześniej okres składkowy lub nieskładkowy z okresu przed 1999 r. Przypomnijmy: przed reformą emerytalną z tamtego roku ZUS nie prowadził odrębnych kont każdego ubezpieczonego. W starym systemie nie było takiej potrzeby. Zmiany wymusiły odtworzenie historii wcześniejszego zatrudnienia ubezpieczonych. Tworzy ona tzw. kapitał początkowy.
Jeżeli więc okaże się, że dopiero jesteśmy w stanie udowodnić, że pracowaliśmy u danego pracodawcy przed 1999 r., to nie wszystko stracone. Kapitał początkowy można ustalić ponownie na nasz wniosek. Wydłużenie okresu naszego zatrudnienia uznawanego przez ZUS siłą rzeczy prowadzi także do ponownego przeliczenia naszej emerytury i nieuchronnego wzrostu naszego świadczenia.
Niezwykle interesujący jest przypadek kobiet, które są członkami OFE. W ich przypadku ponowne przeliczenie emerytury następuje z mocy prawa, gdy ukończą one 65 rok życia. Wynika to wprost z art. 26c ust. 1 przywołanej wyżej ustawy.
Konsekwencje istnienia tego przepisu są wręcz kuriozalne. Jak wiemy, kobiety mogą przechodzić na emeryturę w wieku 60 lat. Jest to wręcz modelowy przykład nierówności wobec prawa, ale z jakiegoś powodu usankcjonowany przez Trybunał Konstytucyjny.
Okazuje się, że paniom dalsza praca w ogóle się nie opłaca. Wysokość ich świadczenia zostanie po upływie 5 lat i tak automatycznie przeliczona przez ZUS. Zyskają na korzystniejszych tablicach średniego dalszego trwania życia. Do tego wartość ich kapitału początkowego ulega waloryzacji. Co więcej: z konta nie zostanie ujęta wysokość już pobranych emerytur. Dr Tomasz Lasocki wraz z prof. Moniką Domańską wyliczyli, że cała operacja może z miesiąca na miesiąc przynieść wzrost świadczenia o nawet 50 proc.