Komisja Etyki Reklamy musiała niedawno zmierzyć się ze skargą na kampanię prezerwatyw marki Durex. Powodem skargi była z kolei obecność w spocie dwóch homoseksualistów.
Przypomnijmy, że Komisja Etyki Reklamy nie jest żadnym organem państwowym, to organizacja środowiskowa. Przed Komisję Etyki Reklamy regularnie wpływają skargi na różne spoty telewizyjne czy radiowe. Myślę, że zespół orzekający ma przy nich równie wiele zabawy, co ja czytając, jak jeden z największych banków w Polsce (BNP Paribas) musi tłumaczyć, że spotem o kurze znoszącej złote jajka, nie potraktował tej kury przedmiotowo.
Co do zasady więc, do komisji czas mają wypisywać głównie osoby bardzo poważnie znudzone życiem, nierzadko z jakimiś problemami własnymi, a komisja musi się tymi bredniami zajmować. Na 10% w miarę sensownych skarg, 90% to kompletne absurdy.
Tym razem poszło o gejów w reklamie Durex
Przedmiotowa reklama wygląda tak:
Z kolei treści skargi brzmiała:
Przez pojawienie się pary gejów reklama staje się wulgarna i niesmaczna. Nie mamy w polskim prawie przyzwolenie na związki homoseksualne więc i reklama powinna się tego trzymać. Promocja związków homoseksualnych jest szkodliwa dla społeczeństwa, oswajają z tego typu związkami. Nie dążmy do akceptacji kultur zachodu, dbajmy o swoje.
Jak dowiadujemy się z treści skargi – nie mamy w polskim prawie przyzwolenia na związki homoseksualne. Podejrzewam, że wielu homoseksualistów w obliczu tej informacji właśnie zaczęło panicznie przeć w kierunku granic. Na szczęście uspokajam – w polskim prawie jest przyzwolenie na związki homoseksualne. Nie są one natomiast traktowane na równi ze związkami heteroseksualnymi.
Na reklamę pojawiła się też druga skarga:
Reklama narusza zasady etyki gdyż ukazuje ona parę gejów w niedwuznacznej sytuacji. Jest to jawne naruszenie komfortu psychicznego osób oglądających tego typu spoty, które są w stanie wywołać u większości negatywne emocje co wprowadza u oglądającego uczcie frustracji i obrzydzenia. Reklama ta jest prowokacją i czystym skokiem na pieniądze, a na dodatek jest bezczelnym wykorzystywaniem środowiska LGBT w celach zarobkowych, w momencie gdy na całym świecie liczne ugrupowania walczą o swoje prawa, a nie o pieniądze.
I tutaj oczywiście moglibyśmy długo się spierać co do tego, co trzeba mieć w głowie, by pisać o „jawnym naruszeniu komfortu psychicznego”, gdyby nie fakt, że to tylko skargi do KER. Wczoraj komuś tam pyzy z mięsem profanowały Adama Mickiewicza.
Reckitt Benckiser (Poland) S.A. odpowiedzialny za markę Durex w Polsce nie jest członkiem Związku Stowarzyszeń Rada Reklamy, a tym samym zawiadomił – w mojej ocenie słusznie – że nie będzie się odnosił do tych bzdurnych argumentów.
Co więcej, przedstawiciele marki poprosili Komisję Etyki Reklamy, by przestała publikować te niedorzeczne skargi.
Zamieszczenie jakiegokolwiek orzeczenia, czy też innych treści dotyczących Reckitt Benckiser (Poland) S.A. na stronie internetowej Związku Stowarzyszeń Rada Reklamy, będzie oznaczać naruszenie dóbr osobistych Reckitt Benckiser (Poland) S.A. i zmusi nas do podjęcia odpowiednich kroków prawnych.Chciałbym również wskazać, że biorąc pod uwagę treść obydwu skarg, zasadne byłoby, żeby Rada Reklamy dokonywała jakiejkolwiek selekcji skarg, w których wszczyna postępowania, jeżeli chcecie Państwo by wasze postępowania w sprawach reklamowych były traktowane z jakąkolwiek powagą
Jednocześnie Zespół Orzekający Komisji Etyki Reklamy nie dopatrzył się w skarżonej reklamie niczego nieetycznego.