Obecnie z ulgi na internet można skorzystać wyłącznie przez dwa następujące sobie lata, a maksymalna kwota podlegająca odliczeniu od dochodu z tytułu tej ulgi wynosi 760 zł. Jeśli jednak nowy projekt przepisów wejdzie w życie, to rozszerzona ulga na internet umożliwi odliczenie kwoty równej minimalnemu wynagrodzeniu, a w dodatku będzie to ulga bezterminowa.
Rozszerzona ulga na internet. Jest nowy pomysł zmian
Ulga na internet jest jedną z najpopularniejszych ulg podatkowych. Podlega jednak pewnym ograniczeniom. Po pierwsze – czasowym. Można z niej skorzystać jedynie przez dwa następujące po sobie lata. Po drugie – jeden podatnik może odliczyć ulgę na internet w wysokości maksymalnie 760 zł (w przypadku małżeństwa kwota jest podwojona i wynosi 1250 zł). Wreszcie po trzecie – podatnik może odliczyć w ramach ulgi wydatki poniesione bezpośrednio na internet, ale już nie na instalację sieci w domu, obsługę techniczną czy zakup urządzeń, umożliwiających korzystanie z niego. Dodatkowe problemy pojawiają się w momencie, gdy internet jest częścią większego pakietu. W takim wypadku dostawcę usług warto poprosić o wyszczególnienie w umówię wydatków na sam internet – tak, by potem skarbówka nie zakwestionowała ich wysokości.
Zmienić to może nowy projekt Lewicy – o ile rządzący się do niego przychylą. Nowa, rozszerzona ulga na internet miałaby być dużo korzystniejsza dla podatników.
Pierwsza zmiana dotyczyłaby poszerzenia przedmiotu ulgi. Oprócz wydatków poniesionych na sam internet, rozszerzona ulga na internet miałaby również obejmować wydatki z tytułu zakupu sprzętu do jego użytkowania, a także wydatki na instalację, rozbudowę czy modernizację tego sprzętu.
Druga zmiana dotyczy wysokości ulgi. Posłowie Lewicy proponują, by kwota ulgi nie mogła przekroczyć wysokości minimalnego wynagrodzenia na dany rok. Tym samym w 2021 r. byłoby to 2800 zł. W przyszłym roku – prawdopodobnie 3000 zł.
Wreszcie projekt posłów Lewicy zakłada też, że zniesienie ograniczenia czasowego ulgi. Możliwe zatem byłoby korzystanie z ulgi co roku.
Walka z wykluczeniem cyfrowym
Jak można przeczytać w uzasadnieniu projektu, wprowadzenie powyższych zmian miałoby się przyczynić do ograniczenia zjawiska wykluczenia cyfrowego. Oprócz tego rozszerzona ulga na internet pomogłaby również w skompensowaniu (przynajmniej częściowym) podwyższonych wydatków związanych z korzystaniem z internetu w domu ze względu na zmiany społeczne i zawodowe wymuszone przez pandemię COVID-19.
Trudno na razie określić, czy rządzący przychylą się do projektu Lewicy. Wprowadzenie powyższych zmian w życie obciążyłoby w pewnym stopniu budżet państwa – a należy przecież pamiętać, że partię rządzącą czeka wdrażanie Polskiego Ładu, który będzie niezwykle kosztowny.