Umowa o pracę nie musi zostać zawarta dopiero w dniu podjęcia pracy. Często zdarza się więc, że pracownik podpisuje ją jeszcze na kilka tygodni, a nawet miesięcy przed rozpoczęciem pełnienia swoich obowiązków. W tym czasie natomiast mogą zaistnieć powody, z których któraś ze stron zdecyduje, że jednak nie chce zawierać stosunku pracy. Czy rozwiązanie umowy przed podjęciem pracy jest w ogóle możliwe?
Jak to już zostało wspomniane na początku, należy odróżnić od siebie dwie kwestie – datę zawarcia samej umowy o pracę i datę rozpoczęcia pracy. Terminy te mogą być tożsame – tj. często pracownik po przejściu rekrutacji pojawia się w pracy i pierwszego dnia pełnienia swoich obowiązków podpisuje umowę z pracodawcą. Niejednokrotnie jednak dokumenty przygotowuje się już w dniu pomyślnie zakończonej rozmowy rekrutacyjnej. Strony mogą wówczas uzgodnić na przykład, że pracownik podejmie pracę dopiero z początkiem nowego miesiąca lub w jeszcze późniejszym okresie.
Wydaje się, że rozwiązanie umowy przed podjęciem pracy nie jest często spotykanym zjawiskiem. Warto jednak pamiętać, że jeśli data podpisania umowy i data rozpoczęcia pracy są od siebie mocno oddalone, istnieje duża szansa, że w międzyczasie zmienią się okoliczności. Pracownik może na przykład znaleźć ofertę pracy, która bardziej mu odpowiada, a pracodawca – bardziej kompetentną osobę na dane stanowisko. A wówczas strony mogą chcieć zawartą wcześniej umowę rozwiązać.
Rozwiązanie umowy przed podjęciem pracy na zasadach ogólnych
Zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 29 października 2007 roku (II PK 56/07) w przypadku takiej sytuacji pracodawca może rozwiązać umowę o pracę na zasadach ogólnych. Tym samym dopuszczalne jest wypowiedzenie lub rozwiązanie umowy o pracę za porozumieniem stron. Ta druga możliwość jest najbardziej optymalna. Pozwala stronom rozstać się w lepszej atmosferze, a przede wszystkim uniknąć obowiązku zachowania okresu wypowiedzenia. Podpisanie porozumienia może więc prowadzić do natychmiastowego rozwiązania umowy, ewentualnie – w innym terminie ustalonym przez strony.
Sytuacja staje się nieco bardziej skomplikowana, gdy strony nie osiągają takiego porozumienia. Wówczas pozostaje jeszcze wypowiedzenie umowy przed podjęciem pracy w formie pisemnej. Na pracodawcy ciążą także dodatkowe obowiązki takie, jak podanie uzasadnienia rozwiązania umowy czy pouczenie pracownika o prawie odwołania do sądu.
Co ważne, czas pomiędzy zawarciem umowy a dniem rozpoczęcia pracy nie jest okresem zatrudnienia. Przyszły pracownik nie korzysta więc z uprawnień pracowniczych. Nie zwalnia to jednak stron z obowiązku zachowania okresu wypowiedzenia przy rozwiązaniu łączącej ich umowy. Ten natomiast uzależniony jest od stażu pracy. W sytuacji, gdy miało miejsce rozwiązanie umowy jeszcze przed podjęciem pracy, staż pracy jest „zerowy”. Tym samym zgodnie z artykułem 36. Kodeksu pracy obowiązuje wówczas 2-tygodniowy termin wypowiedzenia. Oczywiście dotyczy to tylko sytuacji, gdy pracownik nie pozostawał wcześniej z tym samym pracodawcą w stosunku pracy. W innym wypadku czas zatrudnienia należy bowiem sumować i okres wypowiedzenia może być dłuższy.
Za okres wypowiedzenia pracownik zwykle nie otrzyma zapłaty
Duże znaczenie w kontekście rozwiązania takiej umowy ma termin upływu okresu wypowiedzenia. Jeśli skończy się on jeszcze przed datą podjęcia pracy, pracownik nie otrzyma żadnego wynagrodzenia. Inaczej wygląda natomiast sytuacja, gdy umowa o pracę rozwiąże się z datą późniejszą. Pracownik powinien wówczas do upływu okresu wypowiedzenia wykonywać swoje obowiązki i otrzymywać za nie wynagrodzenie. O ile bowiem pracodawca go z tego obowiązku nie zwolni, nieobecność w pracy może spowodować rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika.