W czasach gdy większość z nas była dziećmi, myśleliśmy, że idealnym sposobem na pomnożenie swoich oszczędności było skserowanie banknotu. Niektórzy, co bardziej odważni, próbowali przechytrzyć panią w kiosku za pomocą banknotów z Monopoly. Nauka podstaw ekonomii przyszła szybko, najczęściej, gdy wkurzona kioskarka udała się z wizytą do rodziców. Teraz jesteśmy dorośli, a rzeczywistość bardzo się zmieniła. Galopujący rozwój technologiczny sprawił, że faktycznie można kserować pieniądze. Oczywiście nie chodzi o takie fizyczne udanie się do punktu ksero i skopiowanie kilku banknotów. Dziś pieniądze kopiuje się w taki sposób, że nawet nie wiadomo do końca, kiedy to się odbywa.
Słowa kopiowanie używam rzecz jasna nieco z przekąsem, ponieważ to jest działanie nielegalne i jest jedną z form kradzieży. Mówię o skimmingu, a więc nielegalnym skopiowaniu zawartości paska magnetycznego karty płatniczej, aby następnie za pomocą tej kopii dokonywać płatności. Środki oczywiście będą pochodziły z konta nieświadomej, do czasu, ofiary. Skimming karty może mieć miejsce zasadniczo w dwóch przypadkach. Po pierwsze, kiedy przestępca chwilowo wszedł w posiadanie karty (najczęściej ma to miejsce w restauracjach) i korzystając z nieuwagi klienta, skopiował kartę. Drugi z przypadków polega na zamontowaniu skimmera, a więc urządzenia kopiującego w bankomacie. W ten sposób przestępcy jak na tacy dostają i zawartość paska magnetycznego oraz PIN karty. W obu przypadkach mamy do czynienia z przestępstwem, które znajdziemy w art. 310 kodeksu karnego:
Owszem, płatność cudzą kartą to przestępstwo. To jednak nie jest wystarczająca ochrona.
Sprawdź polecane oferty
Allegro 1200 - Wyciągnij nawet 1200 zł do Allegro!
Citi Handlowy
IDŹ DO STRONYTelewizor - Z kartą Simplicity możesz zyskać telewizor LG!
Citi Handlowy
IDŹ DO STRONYRRSO 20,77%
Jak się obronić przed skimmerem?
Podstawowym sposobem ochrony jest oczywiście nigdy nie tracić swojej karty z oczu. O ile ta rada przyda się w restauracji, jednak wciąż kartę do bankomatu trzeba włożyć, żeby z niego skorzystać. Bankomat przed użyciem można obejrzeć z każdej możliwej strony. Można zbadać wszystkie podejrzane wypukłości na klawiaturze, nienormalne wystające elementy czy dziwne części. Jest to jednak o tyle skomplikowane, że typów urządzeń są setki, a każde z nich różni się konstrukcją i wyglądem elementów. No i powiedzmy sobie szczerze - czy ktoś tak naprawdę wie, czego szukać i kiedy można stwierdzić, że w bankomacie może być zamontowany skimmer? No właśnie - popukamy, obejrzymy, a i tak skorzystamy.
Można też skorzystać z dobrodziejstw, jakie niesie ze sobą rozwój nowoczesnych technologii i wypłacać pieniądze z bankomatu za pomocą smartfona. Nie potrzeba do tego najnowszego modelu Samsunga czy iPhone X, korzystania z technologii zbliżeniowych czy innych gadżetów, które z pewnością kojarzy każdy geek, ale nie przeciętny Kowalski. Ten chce po prostu skorzystać z danej usługi, nie ucząc się przy tym obsługi nowego urządzenia czy zakładania dziesiątek kont w różnych aplikacjach. Wystarczy skorzystać z BLIK-a.
Ten system mobilnych płatności został opracowany w Polsce i zdobywa coraz większą popularność. O co chodzi? To tak naprawdę system płatności, który wykorzystuje jednorazowe kody. Gdy wybierzemy taki właśnie sposób zapłaty za daną usługę, na ekranie naszego telefonu wyświetli się jednorazowy kod, który jest ważny tylko przez 2 minuty. Składa się z 6 cyfr, dzięki temu jest niemożliwy do złamania. Wystarczy, że ten jednorazowy kod wpiszemy na terminalu, a cała reszta odbędzie się jak za pomocą tradycyjnego wpisywania numeru PIN. Niemal wszystkie największe banki (PKO BP, Alior, Millennium, BZ WBK, ING, mBank, Orange Finanse, Getin, T-Mobile, BGŻ BNP Parbias, Raiffeisen Polbank, Credit Agricole) w naszym kraju umożliwiają skorzystanie z BLIK-a. Co dzięki temu zyskujemy?
Przede wszystkim nie musimy mieć swojej karty bankomatowej zawsze przy sobie, ponieważ najzwyczajniej w świecie jej nie używamy. Wystarczy smartfon, bez którego i tak nie ruszamy z domu. Oczywiście należy też mieć na telefonie zainstalowaną aplikację swojego banku. To jedyne wymagania techniczne, jakie należy spełnić, chcąc skorzystać z BLIK-a. Można zaryzykować stwierdzenie, że korzystanie z tej usługi jest wręcz banalne. A to wszystko wymyślone przez Polaków. Patrioci gospodarczy powinni być w siódmym niebie.