Wielka Brytania była pierwszym krajem w UE, który wprowadził blokowanie pornografii na poziomie operatorów. Teraz władze chcą obowiązkowej weryfikacji wieku, która może bazować na kartach płatniczych. Jak szybko polscy politycy to podchwycą?
Albo weryfikacja, albo blokada (i kara)
Wielka Brytania szykuje się do wdrożenia nowych rozwiązań w ramach Digital Economy Act. Jednym z tych rozwiązać ma być obowiązkowa weryfikacja wieku na stronach porno, do prawdopodobnie zacznie działać od roku 2018. Dodajmy na marginesie, że Digital Economy Act ma rozwiązywać inne cyfrowe problemy np. zapewni, że usługi VoD będą udostępniać napisy i audiodeskrypcje. Ma też eliminować nadużycia przy odsprzedaży biletów zakupionych z użyciem botów.
Skupmy się na kwestii stron XXX. U niektórych termin „weryfikacja wieku” mógł wywołać uśmiech, bo dotąd strony porno co najwyżej pytały o datę urodzenia. Z doniesień brytyjskich mediów wynika jednak, że weryfikacja ma się odbywać z użyciem kart płatniczych (także na stronach, które nie pobierają opłat za treści). Podobny system jest już stosowany na stronach oferujących hazard.
Strony, które nie wprowadziły weryfikacji wieku, mogą być zablokowane w UK i będą groziły im kary do 250 tys. funtów. Niewykluczone, że brytyjski rząd powoła specjalnego regulatora do stron XXX (zob. Daily Mail, Porn websites are told to prove their users are at least 18 or face fines…).
Krytyka pomysłu
Pomysł już zmartwił brytyjskich obrońców prywatności. Jeśli twórcy nowego prawa chcą takiej weryfikacji to powinni zadbać również o to, by przepisy nakazywały stronom XXX starannego chronienia wszelkich danych użytkowników. Niestety na razie politycy nie mówią o prywatności zbyt wiele.
Pojawiają się też głosy, że nie da się rozwiązać problemów z pornografią wyłącznie na drodze technologicznej. Potrzebna jest rzetelna edukacja związana z seksualnością i życiem rodzinnym, a w tym przypadku kolejny rząd uwierzył, że zrobimy „klik” i problem zniknie (zob. The Guardian, Privacy campaigners criticise UK plan for age checks on porn websites).
Nie bez znaczenia jest argument, że pornografia jest trudna do zdefiniowania. Czy weryfikację wieku powinna mieć każda strona z każdym obrazem przedstawiającym kogoś nago? Jeśli nie, to gdzie kończy się „dozwolona nagość” a zaczyna ta „regulowana”? Tego typu pytania nie będą bez znaczenia, jeśli w grę będzie wchodziła możliwa blokada strony lub kara pieniężna.
Problemowe mogą być również serwisy takie jak choćby Twitter. Zazwyczaj nie widzimy tam pornografii, ale jeśli ktoś dobrze poszuka to znajdzie. Pytanie, czy konieczna będzie weryfikacja wieku na tego typu stronie?
Nasze „orły” chwycą wiatr w skrzydła?
Wprowadzenie tego typu ograniczeń będzie czymś nowym w Europie i z pewnością zainspiruje to polityków z innych krajów. Nasze rządowe i parlamentarne „orły legislacji” prawdopodobnie nie będą długo zwlekać.
Mamy już infrastrukturę do blokowania stron. Powstała ona przy okazji ustawy hazardowej. Wystarczy dorobić nowy „rejestr domen XXX” i operatorzy będą wiedzieli co robić. Wiele osób w kraju ma karty płatnicze. Tylko czy będzie „wola polityczna”?
Będzie. Już za rządów PO pomysł uregulowania dostępu do pornografii przedstawił minister Marek Biernacki. W roku 2014 polski Sejm pracował nad uchwałą, która miała wzywać Ministra Administracji i Cyfryzacji do zagwarantowania rodzicom prawa do internetu bez pornografii (była to inicjatywa Beaty Kempy). W roku 2015 ta uchwała została wycofana z Sejmu ze względów formalnych, ale niektórzy posłowie wspominali, że będą chcieli wrócić do pomysłu.
Mentalność „klik-i-problem-znika”
Jeśli miałbym przedstawić swoją własną opinię to powiem jedno. Nie da się rozwiązywać złożonych problemów społecznych „jednym kliknięciem”, choć wiem, że wielu politykom tak właśnie się wydaje. Wiele stron pornograficznych ma siedzibę poza krajami, w których ich treści są dostępne. Ich administratorzy mogą zwyczajnie ignorować decyzje władz UK, zatem będzie trzeba blokować na potęgę, albo zwyczajnie prawo nie będzie działać.
Niektóre strony pornograficzne już teraz mają weryfikację wieku opartą na kartach płatniczych. Niektórzy internauci korzystają ze specjalnych generatorów numerów kart, aby ominąć tę weryfikacje nie podając swoich prawdziwych danych. Niewykluczone, że pod wpływem tych blokad wzrośnie zainteresowanie takimi narzędziami jak VPN czy TOR. To może mieć zarówno dobre jak i złe skutki, bo paradoksalnie może doprowadzić dzieci do treści jeszcze gorszych niż ta „mainstreamowa pornografia”.
Ciekawie będzie zobaczyć jak UK sobie z tym poradzi. To będzie ważny eksperyment, ale takie eksperymenty mogą się przenosić na różne kraje niezależnie od osiągniętych skutków. I to może martwić.