Aplikacja Unjected, czyli tak zwany Tinder dla antyszczepionkowców, została właśnie usunięta ze sklepu App Store. Podobny ruch zapowiedziało Google w przypadku swojego sklepu Play. Wszystko dlatego, że program „parujący” niezaszczepionych zaczął pozwalać im nie tylko na poznawanie się, ale też kolportowanie treści negujących pandemię Covid-19. Tego dla cyfrowych gigantów było już za wiele.
Tinder dla antyszczepionkowców
Unjected – jak czytamy na portalu CyberDefence24 – powstał na Hawajach. Dwie mieszkanki wysp wypracowały odpowiedź na proszczepionkowe kampanie Tindera: najbardziej popularnej na świecie aplikacji randkowej. Unjected zaczęto więc promować, jak wiele tego typu przedsięwzięć, jako oazę wolności i samodzielnego myślenia. Aplikacja (która, nadmieńmy, nie jest jakoś szalenie popularna, ściągnięto ją do tej pory kilkanaście tysięcy razy) wkrótce zaczęła dodawać kolejne funkcje, poza łączeniem ludzi w pary. Chodziło między innymi o listę firm przychylnych przeciwnikom szczepień. I kolejną, która sprowadziła na apkę poważne problemy.
A chodzi o umożliwienie użytkownikom portalu publikowania różnego rodzaju treści, trochę na zasadzie Facebookowego „walla”. Problem w tym, że wypisywane przez użytkowników Unjected treści, co oczywiste, negowały skuteczność szczepionek przeciw Covid-19, a często też istnienie pandemii jako takiej. A to, bez odpowiedniego oznaczania takich treści jako niezgodnych z wiedzą naukową, łamie regulamin obu najpopularniejszych sklepów do ściągania aplikacji mobilnych. Google wezwało więc do usunięcia strumienia aktualności (co Unjected ostatecznie zrobiło, dzięki czemu ostało się w sklepie Play). A Apple poszło o krok dalej i po prostu wyrzuciło antyszczepionkowego Tindera z App Store`a.
Antyszczepionkowcom nie randkuje się łatwo
Kto jeszcze w 2019 roku pomyślałby, że przeciwnicy szczepień będą potrzebowali specjalnej aplikacji, żeby poznawać się z podobnie myślącymi osobami, prawda? No cóż, co by o nich nie mówić, jest to dość liczna grupa. W dodatku składająca się z ludzi mocno negatywnie nastawionych do tych, którzy ufają naukowcom i chcą zadbać o swoją odporność. Dlatego mogę sobie wyobrazić jak trudno było im szukać miłości na Tinderze, gdzie bardzo wiele osób zaczęło oznaczać się jako zaszczepione albo niezainteresowane spotkaniem z przeciwnikami szczepień. Bo jeśli ktoś myśli dziś o tym jak bezpiecznie randkować w sieci, to interesuje się już nie tylko tym, by osoba po drugiej stronie nie była stalkerem bądź agresorem. Równie ważne jest też to czy ta osoba dba o zdrowie swoje i innych.