Pracodawcy bardzo często decydują się na wprowadzenie regulaminu pracy. Problem w tym, że regulamin ten dotyczy tylko i wyłącznie pracowników, a więc osoby zatrudnione na podstawie umowy o pracę. Osoby zatrudnione na podstawie umowy o dzieło, czy też umowy zlecenia (a także świadczące usługi na zasadzie B2B) w świetle prawa pracownikami nie są, tak więc regulaminu pracy przestrzegać nie muszą.
Niesubordynowani „pracownicy” – kiedy pracodawcy sami ukręcą na siebie bicz
Regulamin pracy w danym przedsiębiorstwie może regulować wiele kwestii – m.in. istotne zasady dotyczące czasu pracy, wynagrodzenia pracowniczego, usprawiedliwiania nieobecności pracy, porządek w procesie pracy, zasady związane z BHP, a także dyscyplinę pracy. Zapisy te będą obowiązywały tylko i wyłącznie pracowników, a więc osoby zatrudnione na podstawie umowy o pracę. Osoby wykonujące swoje zadania na podstawie umów cywilnoprawnych, mogą mieć postanowienia regulaminu pracy w głębokim poważaniu.
Pracodawca „zatrudniając” kogoś na podstawie śmieciówki, nie może na przykład, w przypadku niesubordynacji pracownika, zastosować kar wynikających z postanowień kodeksu pracy. Te kary to kara upomnienia, kara nagany, a także kara pieniężna. Warto również wspomnieć o tym, że osoba wykonująca swoje obowiązki na podstawie umowy cywilnoprawnej może mieć również w poważaniu przepisy BHP, gdyż one również określają zasady dotyczące pracowników, a więc osoby zatrudnione na podstawie umowy o pracę.
Sprawdź polecane oferty
RRSO 21,36%
Oczywiście każdy kij ma dwa końce – umowę cywilnoprawną łatwiej rozwiązać
Może więc się wydawać, że osoba wykonująca swoje zadania na podstawie śmieciówki jest w lepszej sytuacji od pracownika etatowego. Owszem „pracodawca” ma zdecydowanie mniej narzędzi, żeby taką osobę ukarać. Jednak to osoba zatrudniona na podstawie umowy o pracę może czuć się pewniej – aby rozwiązać stosunek pracy, pracodawca musi mieć naprawdę dobry powód, w dodatku obowiązuje okres wypowiedzenia, a pracownik może liczyć na przykład na odprawę. Osoby zatrudnione na śmieciówkach zwykle mogą znaleźć się na bruku bez podania konkretnej przyczyny i w przeciągu zaledwie kilku dni.
Powództwo o ustalenie istnienia stosunku pracy
Warto pamiętać, że lwia część umów cywilnoprawnych powinna być w rzeczywistości umowami o pracę. Cechy charakterystyczne stosunku pracy określa art. 22 kodeksu pracy, który stanowi, że:
Przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca — do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem.
Tak więc w świetle prawa, jeżeli pracujemy na śmieciówce, jednak każdego dnia stawiamy się w firmie, gdzie wykonujemy swoje obowiązki w określonych godzinach, w dodatku pod kierownictwem pracodawcy (lub osoby przez niego wyznaczonej), w rzeczywistości mowa o stosunku pracy. W takiej sytuacji mamy więc prawo wystąpić do sądu z powództwem o ustalenie stosunku pracy i czasami zdecydowanie warto to zrobić (zwłaszcza, jeżeli znaleźliśmy się z dnia na dzień na bruku).