Popularna usługa streamingowa od lat działa na krawędzi prawa. Teraz trzeba uważać także na inne związane z nią serwisy.
Strona internetowa weeb.tv za niewielkie pieniądze (przykładowo – 19,90 zł za miesięczny pakiet) świadczy usługi pośrednictwa przy streamingu, wyświetlając za darmo i bez limitów kanały telewizyjne emitowane przez internautów. Nie są to tylko podstawowe programy TVP, ale także np. HBO czy Canal+.
Choć opłata sama w sobie jest niska, powstają serwisy sprzedające doładowania do konta premium za jeszcze mniejsze pieniądze. Jeden z nich, weebtvkody.5v.pl miał niestety na celu przede wszystkich oszukanie użytkowników i kradzież pokaźnych sum pieniędzy z ich kart płatnicznych.
Adres wymienionej witryny można było znaleźć w reklamach na samym weeb.tv. Nic więc dziwnego, że osoby posiadające ograniczony dostęp do internetowej telewizji mogły skusić się na ofertę „tańszego” wykupienia płatnego pakietu. Jednak już przejrzenie regulaminu pozwoliło przekonać się, że jest to zwyczajny przekręt. Obecnie strona została już zablokowana, jednak użytkownicy serwisu wykop.pl przedstawili fragment postanowień serwisu weebtvkody.5v.pl, który jasno wskazuje, że korzystanie z jego „usług” może się skończyć bardzo źle:
Kupując substrykcję poprzez udostępnienie w formularzu danych do karty kredytowej, kupujący automatycznie wyraża swoją zgodę na korzystanie z rachunku karty w dowolnym celu przez administratora serwisu, w tym administrator zastrzega sobie prawo do pobierania opłat za każdy jednorazowy wysłany email pobierając opłatę w wysokości 5000 złotych w zależności od dostraczonego tekstu kupującemu. Kupujący ma obowiązek zgłosić administratorowi reklamację na email podany w regulaminie wyżej jeżeli nie świadomie kupił substrykcję nie czytając regulaminu w przeciągu maksymalnie 30 dni. Wszystkie zgłoszenia do banku przez kupującego jako kradzież pieniędzy z rachunku będą traktowane jako wyłudzenie drogiej substrykcji.
Oczywiście, powyższy regulamin jest mocno absurdalny, do tego napisany z licznymi błędami. Nie ma więc wątpliwości, że w przypadku ewentualnych strat finansowych, sprawę możnaby było skierować do sądu, gdzie najprawdopodobniej byłaby rozpatrzona z korzyścią dla poszkodowanego.
Cała sytuacja pokazuje jednak jasno – zawsze czytajmy regulaminy, zwłaszcza jeśli w grę wchodzą pieniądze lub podawanie prywatnych danych. W tej historii, dzięki czujności internautów i słabej wiarygodności serwisu, prawdopodobnie udało się uniknąć sporych strat. Jednak czasem sieciowi wyłudzacze posługują się większym sprytem. Wtedy pomóc może tylko nasza ostrożność.
Warto też zauważyć, że nie tylko sprzedawanie po zawyżonych cenach kodów do weeb.tv jest działaniem niezgodnym z prawem. Sam portal streamingujący kanały telewizyjne budzi liczne wątpliwości. Stacje telewizyjne walczą z jego istnieniem, jednak spółka unika wymiaru sprawiedliwości, stale się przenosząc – to na Cypr, to do Chin. Również europejskie orzecznictwo (np. niedawna sprawa C More) sprzyja jego działaniu.
Problemy z prawem nowych technologii, potrzebujesz pomocy prawnika? Z redakcją Bezprawnik.pl współpracuje zespół prawników specjalizujących się w poszczególnych dziedzinach, który solidnie, szybko i tanio pomoże rozwiązać Twój problem. Opisz go pod adresem e-mailowym kontakt@bezprawnik.pl, a otrzymasz bezpłatną wycenę rozwiązania sprawy.
Fot. tytułowa: shutterstock.com