Wyższa składka zdrowotna (a raczej: brak możliwości jej odliczenia od podatku) to tylko jeden z wielu problemów przedsiębiorców po wprowadzeniu Polskiego Ładu. Kolejnym z nich jest leasing. Wykup samochodu z leasingu w 2022 r. będzie wiązać się – co do zasady – z koniecznością rozliczenia jego sprzedaży w firmie. Jest jednak pewien sposób, by tego uniknąć – choć ryzykowny.
Wykup samochodu z leasingu w 2022 r. Jeśli przedsiębiorca nie chce zapłacić podatku, musi długo czekać
Do momentu wejścia w życie nowych przepisów, przedsiębiorcy, którzy mieli auto w leasingu (na firmę), mogli je wykupić do majątku prywatnego, a następnie już po pół roku odsprzedać innej osobie – bez konieczności zapłaty podatku dochodowego. Po zmianach w ramach Polskiego Ładu przedsiębiorca, który nie chce zapłacić podatku dochodowego, musi czekać z odsprzedażą samochodu znacznie dłużej, bo aż 6 lat. Jeśli sprzeda go szybciej – zapłaci podatek od wartości pojazdu. To dla przedsiębiorców zdecydowanie niekorzystne rozwiązanie. Podatek to zresztą tylko jeden z problemów związanych ze zmianami w leasingu. Drugim, równie poważnym, jest fakt, że przedsiębiorca zapłaci wyższą składkę zdrowotną (która jest naliczana od dochodu w przypadku działalności opodatkowanej skalą podatkową lub podatkiem liniowym).
Pojawiają się jednak porady, jak uniknąć zapłaty podatku, a jednocześnie – sprzedać szybciej auto. Jak przypomina „Rz”, jednym z nich może być wykup samochodu z leasingu, a następnie – przekazanie go w ramach darowizny najbliższej rodzinie (tak, by obdarowany nie musiał płacić podatku od darowizny). Obdarowany powinien następnie wstrzymać się pół roku, by nie zapłacić podatku. Nie zapłaci też wyższej składki zdrowotnej.
MF przyznaje, że takie rozwiązanie jest możliwe, ale nie jest jasne, co zrobi fiskus
Ministerstwo Finansów utrzymuje, że wykup samochodu z leasingu w 2022 r. – już po wejściu w życie Polskiego Ładu – i przekazanie go następnie w darowiźnie nie jest zabronione i nie powoduje żadnych negatywnych skutków w PIT.
Problem polega na tym, że nie do końca wiadomo, jak faktycznie do takich operacji podejdzie skarbówka. Fiskus może na przykład uznać, że darowizna była sztuczna, a jedynym jej celem było właśnie uniknięcie płacenia wyższej składki zdrowotnej i możliwość szybszej sprzedaży samochodu bez konieczności płacenia podatku. Dla skarbówki na pewno podejrzana będzie sytuacja, gdy przedsiębiorca – mimo przekazania samochodu w darowiźnie – nadal będzie z niego korzystać. Z drugiej strony udowodnienie tego będzie raczej dość trudne. Z tego względu taka metoda wydaje się mimo wszystko dość bezpieczna.
