W sylwestra też trzeba zachować umiar. Jeśli będziesz bawić się za głośno, słono zapłacisz

Codzienne Prawo Dołącz do dyskusji
W sylwestra też trzeba zachować umiar. Jeśli będziesz bawić się za głośno, słono zapłacisz

Zbliża się koniec roku, a wraz z nim tradycyjnie okazja do świętowania sylwestra. Warto jednak pamiętać, że nawet w tę wyjątkową noc obowiązują pewne ograniczenia. Cisza nocna jest ważna bez względu na dzień i porę roku.

Nadmierne hałasowanie podczas zabawy sylwestrowej może zakończyć się niemałą, bo sięgającą nawet 5 tys. zł, karą. I oczywiście chodzi tu nie tyle o zorganizowane imprezy w lokalach, co raczej o świętowanie w domu i przeszkadzanie sąsiadom między 22 a 6 rano.

Zabawa w sylwestra musi mieć granice

Przez cały rok obowiązują w Polsce przepisy, na mocy których można ukarać osoby zakłócające spokój. Te przepisy nie ulegają złagodzeniu nawet podczas nocy sylwestrowej. Warto więc odrzucić mylne przekonanie, że w sylwestra możemy pozwolić sobie na więcej. Głośna muzyka bądź pokazy pirotechniczne w nawet tak wyjątkową noc mogą skończyć się przykrymi konsekwencjami finansowymi.

Zgodnie z artykułem 51. § 1 Kodeksu wykroczeń: „kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny”. Paragraf 2 tego samego artykułu precyzuje, że „jeżeli czyn określony w § 1 ma charakter chuligański lub sprawca dopuszcza się go, będąc pod wpływem alkoholu, środka odurzającego lub innej podobnie działającej substancji lub środka, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny”.

Tak więc, gdy sylwestrowe świętowanie przerodzi się w hałaśliwą ucztę, sąsiedzi mogą wezwać policję. Jeśli hałas jest ciągły i nieustający, służby zamiast poprzestać na ostrzeżeniu imprezowiczów, mogą natychmiast ich ukarać.

Zanieczyszczenie hałasem to poważny problem

Światowa Organizacja Zdrowia dostrzega międzynarodowy problem zanieczyszczenia hałasem i informuje o nim w cyklicznych raportach. I nie sylwester jest w tym przypadku największym problemem. O wiele bardziej szkodliwy jest hałas generowany każdego dnia. Przejeżdżające samochody, odgłosy z górnego piętra, szczekający pies bądź krzyczące dzieci – to wszystko składa się na zanieczyszczenie hałasem, z którym stale boryka się kilka milionów Polaków.

Według Światowej Organizacji Zdrowia zanieczyszczenie dźwiękowe to wszystkie odgłosy, które przekraczają poziom 65 decybeli, przy czym szczególnie szkodliwe są te powyżej 75 decybeli.

Z danych WHO wynika, że mieszkańcy Europy Zachodniej co roku z powodu hałasu drogowego tracą łącznie ponad milion lat życia w zdrowiu. Nadmierny hałas, na który jesteśmy stale narażeni, może spowodować szereg problemów psychiczno-fizycznych, łącznie z problemami ze snem i chorobami układu krążenia oraz zwiększeniem poziomu stresu.