To nie jest informacja z ostatniej chwili, jednak natknąłem się na nią stosunkowo niedawno i wzbudziła moje zainteresowanie. Otóż Sony doigrało się za abonamenty PlayStation – a konkretnie, za brak wyraźnych informacji na opakowaniach konsoli o konieczności opłacania tychże w celu gry sieciowej.
Dawno, dawno temu, posiadacze konsol, którzy chcieli rywalizować z innymi graczami przez internet, mogli robić to w ramach usługi PlayStation Network za darmo. W przypadku Xboksa sprawa była nieco bardziej złożona, ponieważ tam należało płacić abonament. Sprawa zmieniła się w obecnej generacji konsol, teraz zarówno granie sieciowe na PlayStation 4, jak i Xbox One wymaga płacenia abonamentu. Jest to wydatek na poziomie przynajmniej 20 złotych w subskrypcji rocznej, a abonamenty są droższe w „krótszych” pakietach czasowych.
Abonamenty PlayStation – za co trzeba płacić?
Jest jednak jeden problem. Kiedy przejdziemy się do sklepów z elektroniką i przyjrzymy konsolom, to bardzo szybko znajdziemy na opakowaniu informację o tym, że to wspaniałe urządzenie o takich i takich parametrach, umożliwiających zabawę również w trybie sieciowym, ale o konieczności płacenia abonamentu nie ma ani słowa.
To nie spodobało się włoskiemu odpowiednikowi UOKiK-u. Udałem się do piwnicy i odgrzebałem swoje opakowanie konsoli PlayStation 4. Informacja o odpłatnym multiplayerze wprawdzie znajduje się na odwrocie, ale cóż – zobaczcie sami:
Nie dość, że jest to informacja na tyle opakowania marginalna, to na dodatek osoba, która nie wie czego szukać, prawdopodobnie nawet nie zrozumie czym jest PlayStation Plus i jakie dokładnie wiążą się z nim konsekwencje.
Abonamenty PlayStation a gra sieciowa
Z tego też tytułu Włosi zdecydowali się na nałożenie na Sony kary finansowej w wysokości 2 milionów euro. Co więcej, tamtejszy oddział japońskiego producenta elektroniki dostał ultimatum – w ciągu trzech miesięcy musi zacząć informować na opakowaniach ze sprzętem, że tryb multiplayer jest dodatkowo płatny.
Odgrzebałem też pudełka kilku gier na PlayStation 4 – tylko Red Dead Redemption 2 zawierało wyraźną informację o konieczności posiadania odpłatnego PlayStation Plus, by grać w trybie sieciowym. Zastanawiam się więc czy analogiczna interpretacja włoskiego odpowiednika UOKiK-u nie znalazłaby też zastosowania do producentów oprogramowania.