Właśnie rozpoczął się Amazon Prime Day 2023, który potrwa od 11 do 12 lipca. Tym razem czekać nas mają „dwa dni imponujących okazji dla klientów Prime”. To jednak coś więcej niż promocja, to modelowy przykład właściwego wykreowania firmowego święta w ecommerce i jego skutecznego wykorzystania.
Subskrybentów Prime czekają teraz dwa dni najlepszych promocji, na jakie stać Amazon
W Amazonie zaczął się właśnie ten najważniejszy dzień w firmowym kalendarzu. Amazon Prime Day 2023 potrwa od 11 do 12 lipca. Jak sama nazwa wskazuje, co roku przynosi szereg specjalnych okazji dla subskrybentów pakietu Prime. Podobnie jak w zeszłym roku imperium Jeffa Bezosa kusi swoich klientów „dwoma dniami imponujących okazji”.
Czy rzeczywiście tak będzie? Najlepiej przekonać się samemu. Z całą pewnością tysiące produktów dostępnych na Amazonie będzie przez te dwa dni zauważalnie tańsze. Warto zwrócić szczególną uwagę na produkty własne Amazona, takie jak na przykład czytniki e-booków Kindle. Specjalne przeceny dedykowane posiadaczom Amazon Prime, jak co roku, obejmą praktycznie wszystkie kategorie towarów.
Portal sugeruje, że niektóre towary będzie można kupić za jedną czwartą ceny. Można się jednak spodziewać, że większość towarów będzie przeceniona w zauważalnie mniejszym stopniu. Nie oznacza to jednak, że w czasach galopującej inflacji i liczenia się z każdym groszem są to okazje, które dla polskich konsumentów są bez znaczenia.
Nawet jeżeli nie chcemy nic kupować, to i tak warto się zainteresować Amazon Prime Day 2023. Firma dba o to, by przykuwać uwagę konsumentów przez te dwa lipcowe dni. Na Amazon Gaming poświęconym grom komputerowym z pewnością pojawią się darmowe tytuły do pobrania, prawdopodobnie nieco lepsze niż oferowane subskrybentom na co dzień. W grę wchodzi także zawartość dodatkowa w grach sieciowych, w tym do popularnej w ostatnim czasie gry Diablo IV.
Amazon na innych rynkach potrafi także wyjść poza świat wirtualny. W Stanach Zjednoczonych firma dogadała się z tamtejszym Grubhubem, tamtejszym odpowiednikiem naszego Pyszne.pl. Subskrybenci Prime przez dwa dni mogą skorzystać z 15 dolarów rabatu na zamówienia o wartości powyżej 25 dolarów. Niestety, Polacy i klienci z innych rynków mogą się obejść smakiem.
Amazon Prime Day 2023 to nie tylko okazja dla kupujących. To także fenomen ważny dla całej branży ecommerce
Patrząc na Amazon Prime Day 2023 z perspektywy branży ecommerce, dostrzegamy coś więcej niż tylko promocję. To wzorzec firmowego święta specjalnie wykreowanego na potrzeby serwisu, które jest znakomicie wręcz wykorzystywane. Sam pomysł corocznej wielkiej promocji został po raz pierwszy zrealizowany w 2015 r., na pamiątkę dwudziestej rocznicy uruchomienia pakietu Prime. Tegoroczny Prime Day jest drugim, do którego mają dostęp także Polacy.
Należy wspomnieć, że polski rynek nie wydaje się priorytetowy dla Amazona. Jakby nie patrzeć jego specyfika nie sprzyja dużym jednorazowym przecenom. Jesteśmy w końcu krajem permanentnych promocji. Sklepy internetowe co rusz muszą oferować jakieś okazje swoim klientom, by przyciągnąć ich uwagę i zatrzymać u siebie. Nawet jeśli nie jesteśmy najważniejszym odbiorcą Prime Day, organizowanie przeceny w tym samym momencie we wszystkich rynkach, w których pakiet Prime jest dostępny, stanowi ważny element polityki firmy. Nic dziwnego: przynosi jej to kilka bardzo konkretnych korzyści.
Nie da się ukryć, że Amazon wkłada tyle wysiłku w organizację wielkiej Prime Day po to, by zwiększyć swoją sprzedaż. Zazwyczaj całkiem nieźle mu idzie. Za oceanem promocja Amazona jest swego rodzaju fenomenem kulturowym, który wręcz napędza obroty całej branży, tworząc swoisty efekt halo. Wzrost sprzedaży online w USA w zeszłym roku wyniosła 21 proc. Region Azji i Pacyfiku osiągnął jeszcze lepszy wynik. Równocześnie mniej imponujące rezultaty odnotowano w Europie.
Najważniejszym filarem Amazon Prime Day 2023 jest jednak oferowana przez serwis subskrypcja. Nie bez powodu powstrzymałem się od opisania tych wszystkich zalet, jakie oferuje pakiet Prime. Klienci mogą w końcu cieszyć się z większości z nich na co dzień. W grę wchodzi między innymi darmowa dostawa i możliwość korzystania z serwisów w rodzaju Primevideo czy przywoływany Amazon Gaming. Zyskujemy także dostęp do ciągłych dedykowanych promocji organizowanych na mniejszą skalę.
Własne firmowe święto to poważny atut w ręku każdego większego sprzedawcy
Równocześnie jednak to właśnie Prime Day stanowi najlepszy moment na zapoznanie się nowych użytkowników z zaletami płynącymi z posiadania wykupionej subskrypcji. Nie bez powodu Amazon bardzo mocno eksponuje teraz możliwość skorzystania z darmowego miesięcznego okresu próbnego. Istnieje spora szansa, że dopieszczony przez te dwa dni użytkownik zdecyduje się zachować pakiet Prime i tym samym generować Amazonowi stały comiesięczny dochód.
Kolejną korzyścią z organizowania własnego święta jest to, że 11 i 12 lipca konkurencja Amazona praktycznie nie istnieje w aspekcie marketingowym. Jedynym rozsądnym sposobem radzenia sobie z problemem jest dla innych serwisów przeczekanie i ewentualnie organizacja jakiejś własnej wersji Prime Day w innym terminie. Allegro w tym roku wystartowało ze swoją letnią wyprzedażą zauważalnie wcześniej, bo 23 czerwca. Tym samym unika bezpośredniego starcia z Amazonem, które mogłoby rzucić cień na promocje serwisu, który zaoferuje swoim klientom mniej. Łatwo się domyślić, kto ma tutaj przewagę.
W ten sposób Amazon zyskuje na kilka sposobów na organizację jednej promocji. Przykład Prime Day pokazuje, jak bardzo opłacalne może się okazać zorganizowanie własnego firmowego święta poza zwyczajowym okresem promocji w rodzaju Black Friday. Nie trzeba wcale być globalnym gigantem, by pokusić się o podobne posunięcie. Ważna wydaje się jednak konsekwencja w działaniu i gotowość do zaoferowania tego dnia najlepszych warunków, na jakie stać nasz e-sklep.
