Wicepremier, minister obrony, były minister spraw zagranicznych, oraz były łotewski eurodeputowany, Artis Pabriks zaproponował przełomowe rozwiązanie. Jego zdaniem może to realnie pomóc w zakończeniu rosyjskiej agresji. Pragnie, aby każdy rosyjski żołnierz, który dobrowolnie podda się Ukraińskim siłom, otrzyma azyl w zachodniej Europie.
Azyl dla rosyjskich dezerterów?
Działanie łotewskiego polityka, to oczywiste i jakże słuszne wywieranie presji. Chciałby, aby potencjalnie dezerterzy byli transportowani do państw, które nie zdecydowały się jeszcze przesłać amunicji oraz broni Ukrainie. O pomyśle poinformował za pośrednictwem Twittera. Pomysłodawcą rozwiązania jest łotewski rzeźbiarz i profesor Łotewskiej Akademii Sztuk Pięknych, a obecnie także łotewski poseł Aigars Bikse.
I just got out of box proposal how to end the Russian aggression. West announces that every Russian soldier which surrenders to Ukrainians will receive asylum in the West! I think its victorious idea from artist Aigars Bikše. Countries which do not give weapons to UA give asylum.
— Artis Pabriks (@Pabriks) February 26, 2022
Trudno spodziewać się, aby ta szalona koncepcja miała wejść w życie, lecz niekoniecznie należy z niej kpić. Znajdujemy się obecnie w sytuacji, w której każda, nawet najmniejsza aktywizacja lub wywieranie nacisku na europejskich decydentów mają znaczenie. Podczas sobotniej konferencji w Berlinie Mateusz Marowiecki bardzo celnie wyśmiał zapowiadaną przez Niemcy pomoc, w formie wysyłki 5 tysięcy hełmów. Musimy pamiętać, że Ukraina jest w stanie ciągłej wojny z Rosją. Cały czas za naszą wschodnią granicą trwają walki, w których giną nie tylko żołnierze, ale też ludność cywilna. Za całe zło odpowiedzialny jest despota o imperialistycznych zapędach, który przez lata autorytarnych rządów podporządkował sobie Rosjan, a teraz wyciąga swoje ohydne łapska, aby zagarnąć część niepodległego i wolnego kraju. Dodatkowo drwi z nas wszystkich przedstawiając światu, jakoby była to akcja pokojowa. Wszystko, aby utworzyć kolejną satelicką w stosunku do Rosji republikę, na czele której stanie kolejny marionetkowy rząd.
Dezerterujący z armii żołnierze podobno zgłaszają się w celu uzyskania ochrony międzynarodowej – przede wszystkim kawalerowie i bezdzietni. Ci posiadający rodziny mają obawiać się tego z uwagi na ewentualne represje. Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy informował już kilkukrotnie o przypadkach „dezercji oraz nieposłuszeństwa” wśród rosyjskiej armii. Nie jesteśmy jednak w posiadaniu jakichkolwiek statystyk, czy danych, aby móc obecnie oszacować skalę tego zjawiska. Ciężko jednak nie oprzeć się wrażeniu, że informacje o dezerterach muszą być prawdziwe. Wszak wczoraj mogliśmy zobaczyć jak Rosjanie tracą swoje czołgi. Jeden miał zostać przejęty przez Romów, drugi – zostać uprowadzony przez ukraińskiego rolnika. Takie wydarzenia nie mogą pozytywnie wpływać na morale rosyjskich żołnierzy.
Na łamach Bezprawnika staramy się na bieżąco informować o zmieniającej się błyskawicznie sytuacji na arenie międzynarodowej.