CD Projekt zawarł ugodę z inwestorami ze Stanów Zjednoczonych, którzy po premierze gry Cyberpunk 2077 złożyli pozwy do tamtejszego sądu. Spółka razem z ubezpieczycielem zapłaci 1,85 mln dolarów skarżącym. W zamian powodowie wycofują się ze wszystkich roszczeń.
CD Projekt zgodził się zapłacić 1,85 mln dolarów inwestorom, którzy poczuli się oszukani po premierze gry Cyberpunk 2077
Po nieudanej premierze gry Cyberpunk 2077 część inwestorów spółki CD Projekt poczuła się oszukana. Przypomnijmy: o ile sama gra sprzedała się znakomicie, o tyle była obciążona bardzo poważnymi błędami. Skutkującymi praktyczną niezdatnością do użytku w przypadku wersji na konsole starszej generacji. Problem był na tyle poważny, że producenci konsol – Sony oraz Microsoft – musiały zaoferować graczom możliwości zwrotu pieniędzy za grę. Zamieszanie odbiło się także na giełdowej wartości akcji CD Projekt.
Amerykańscy akcjonariusze zarzucali CD Projektowi niewłaściwe informowanie o postępach prac przed premierą. Wręcz zarzuciła kierownictwu spółki celowe wprowadzanie ich w błąd. Skutkiem było złożenie w Stanach Zjednoczonych pozwów zbiorowych. Wniosły je wyspecjalizowane kancelarie adwokackie działające w imieniu grupy posiadaczy amerykańskich papierów wartościowych notowanych pod symbolami „OTGLY” oraz „OTGLF” i opartych na akcjach spółki. W maju pozwy zbiorowe zostały przez amerykański sąd skonsolidowane w jeden.
Teraz okazuje się, że CD Projekt zawarł umowę ze skarżącymi. Spółka zdecydowała się zapłacić, razem z ubezpieczycielem, 1,85 mln dolarów. Jak podaje Polska Agencja Prasowa, przedstawiciele spółki zdecydowali się na ten krok z uwagi na spodziewany czas i koszty postępowania sądowego w Stanach Zjednoczonych. Równocześnie CD Projekt nie przyznaje się w żadnym stopniu do choćby najmniejszej winy. Sami skarżący zaś, zgodnie z postanowieniami ugody, wycofują się całkowicie z jakichkolwiek roszczeń wobec spółki oraz członków jej zarządu.
CD Projekt zawarł ugodę z niezadowolonymi inwestorami, kolokwialnie mówiąc, żeby ci się od spółki odczepili
Teraz zwaśnione strony, w tym także trzech członków zarządu spółki wskazanych w pozwie, sformalizują swoją ugodę. Następnym etapem będzie złożenie do dnia 13 stycznia przyszłego roku przez powodów do właściwego sądu wniosku o sądowe zatwierdzenie zawartego porozumienia.
Ktoś mógłby odnieść wrażenie, że CD Projekt zawarł ugodę z powodami na zasadzie „zapłacę ci, żebyś się odczepił”. Bardzo słusznie zresztą. W Stanach Zjednoczonych relatywnie niewiele sporów cywilnoprawnych kończy się przeprowadzaniem rozprawy. Strony bardzo często wolą uniknąć ryzykowania niekorzystnego rozstrzygnięcia, oraz ponoszenia niemałych kosztów przeciągającego się postępowania.
Bywa niekiedy, że ugody zawierane są dosłownie przed samym wejściem do budynku sądu, nawet tuż przed ogłoszeniem wyroku. Dla samego amerykańskiego wymiaru sprawiedliwości takie rozwiązanie przynosi znaczące odciążenie sądów.
W przypadku CD Projektu konieczność zapłacenia ponad miliona dolarów stanowi relatywnie niewielki wydatek. Zarówno w porównaniu do prawdopodobnej wysokości roszczeń powodów, jak i zysków ze sprzedaży gry Cyberpunk 2077. Równocześnie zawarcie ugody nie oznacza dla spółki uruchomienia lawiny następnych roszczeń spowodowanych przyznaniem się do winy. Jak wspomniano wyżej, firma zabezpieczyła się na tą okoliczność. Nie powinno więc dziwić, że CD Projekt zdecydował się na możliwie szybkie zakończenie sprawy.