Maturzyści mają problem z wyborem studiów. Coraz mniej osób w ogóle chce iść na uczelnię
Pierwsza tura egzaminów dojrzałości za nami. Przed tegorocznymi maturzystami stoi jeszcze kilka wyzwań związanych ze zdawaniem przedmiotów dodatkowych, czy też egzaminów ustnych. Część z nich wybiega już jednak zapewne w przyszłość i zastanawia się jak pokierować swoją edukacją w kolejnych latach. Jak się okazuje wybór wcale nie jest prosty. Według danych Polskiego Instytutu Ekonomicznego nawet 26% uczniów zdających w tym roku matury nie wie, jakie studia wybierze.
Co więcej, z roku na rok rośnie też odsetek osób, które po zdanej maturze studiować wcale nie zamierza. Jeszcze pięć lat temu zaledwie 5% maturzystów deklarowało brak uczestnictwa w rekrutacji na uczelnie wyższe. W tym roku jest to już 12%. Młodzi ludzie coraz częściej są bowiem świadomi, że czasy kiedy zdana matura i ukończone studia gwarantowały życiowy sukces, dawno minęły. Teraz wyznacznikiem wartości pracownika często są jego efektywność i kompetencje.
Z drugiej strony trzeba przyznać, że uczelnie wyższe coraz mocniej próbują dostosować się do otaczającej rzeczywistości. Przejawem tego jest tworzenie kierunków, których programy nauczania są nastawione na zdobywanie kompetencji miękkich, a więc tych obecnie pożądanych na rynku pracy. Tym samym studia to wciąż najbardziej naturalny dalszy krok dla wielu spośród 272 tysięcy tegorocznych maturzystów.
Sprawdź polecane oferty
RRSO 21,36%
Co warto studiować w 2023 roku? Wcale nie informatyka jest najbardziej opłacalnym kierunkiem
Jednym z najbardziej oczywistych kryteriów, którymi kierują się młodzi ludzie przy wyborze studiów są przyszłe zarobki. Analizując ten aspekt pomocny może być Ogólnopolski system monitorowania Ekonomicznych Losów Absolwentów szkół wyższych. System ELA został stworzony na zlecenie Ministerstwa Edukacji i Nauki. Pobiera on informacje o zarobkach z ZUS-u oraz sieci POL-on.
Z danych opublikowanych w ELA wynika, że najbardziej opłacalnym kierunkiem studiów wcale nie jest informatyka. Na najwyższe zarobki tuż po studiach mogą bowiem liczyć absolwenci górnictwa i geologii na Politechnice Wrocławskiej. Ich wynagrodzenie kształtuje się bowiem na poziomie średnio ponad 12 tysięcy złotych brutto. Drugie i trzecie miejsce w rankingu należy już do studiów związanych z obsługą komputerów, a konkretnie informatyki na Politechnice Warszawskiej oraz teleinformatyki na Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Tutaj po uzyskaniu dyplomu miesięczna pensja wynosi średnio odpowiednio 11 111,86 złotych oraz 9 528,62 złotych.
Wysokie miejsce na liście najwyższych zarobków zajmuje też pielęgniarstwo. Studenci kończący ten kierunek na Wyższej Szkole Nauk Stosowanych w Rudzie Śląskiej mogą pochwalić się średnimi zarobkami nawet w wysokości 9 185,46 złotych. Biorąc pod uwagę nauki medyczne na wynagrodzenie nie powinni narzekać też absolwenci położnictwa. Z dyplomem w ręku można bowiem zarabiać średnio niemal 7 tysięcy złotych brutto.
Mniej znane kierunku również pozwalają na niezłe zarobki
Dotychczas wskazane kierunku studiów są znane wszystkim od wielu lat. Jak już jednak wcześniej wspomnieliśmy, uczelnie nieustannie starają się ubogacać swoją ofertę o nowe propozycje. Także i one czasami zasługują na uwagę ze względu na wysokość przyszłych zarobków.
Z analizy przedstawionej przez portal Infor Księgowość wynika, że wysokie wynagrodzenie czeka w przyszłości między innymi absolwentów kierunków związanych z bezpieczeństwem w internecie. Na najniższych szczeblach w tej branży pensja wynosi od 6 do 12 tysięcy złotych brutto miesięcznie. Niezłą pensję gwarantować też mają studia w kierunku e-commerce i digital marketingu. Już na starcie firmy oferują zarobki w granicach od 4,5 do 6,5 tysięcy złotych. Z czasem specjaliści mogą liczyć nawet na 20 tysięcy złotych brutto.
Co jeszcze warto studiować w 2023 roku? Aleksandra Kurasiewicz, Senior Client&Team Manager w Antal Engineering&Operations w rozmowie z Infor Księgowość zwróciła też uwagę na wysokie zarobki inżynierów biotechnologii, nanotechnologii, czy odnawialnych źródeł energii. Godnymi uwagi mają być również inżynieria środowiska, energetyka cieplna, morska energetyka wiatrowa, zarządzanie ryzykiem w morskim przemyśle wydobywczym i energetyce wiatrowej.
Choć studia nie są już gwarancją zawodowego sukcesu, to jednak wciąż istnieją dziedziny, które mogą zapewnić wysokie zarobki. Czasem rekrutacja na mniej oblegane kierunki może okazać się strzałem w przysłowiową dziesiątkę. Niezdecydowani mają więc w czym wybierać, jednak w głowie większości z nich obecnie jest zapewne perspektywa najdłuższych wakacji w życiu. A może warto skorzystać z tzw. gap year? Roczna przerwa w edukacji wcale nie musi oznaczać niższych zarobków w przyszłości, a może być dobrym czasem na gruntowe przemyślenie jednej z najważniejszych życiowych decyzji.
