Liczne zalety małżeństwa
Małżeństwo jako instytucja prawna i społeczna traci coraz bardziej na znaczeniu, nie mówiąc już o religijnym aspekcie. Na ślub kościelny decyduje się jeszcze mniej osób niż na ślub cywilny, który otwiera przed małżonkami zupełnie możliwości.
Dzięki instytucji małżeństwa otrzymuje się prawo dziedziczenia po zmarłym współmałżonku (o ile nie ma testamentu, który mówi inaczej) samodzielnie lub z dziećmi, jeśli małżeństwo doczekało się potomków. Poza tym między małżonkami nie ma podatku zarówno od spadku, jak i od darowizny.
Mąż czy żona ma również prawo do renty rodzinnej - po śmierci drugiej połówki można ubiegać się o rentę rodzinną z ZUS-u, a od lipca 2025 r. tzw. rentę wdowią. Zawarcie małżeństwa oznacza też wspólność majątkową, która ułatwia wspólne inwestycje i starania się o kredyty, choć czasami może być ona uważana za wadę małżeństwa. Niektórzy przezornie podpisują więc rozdzielność majątkową.
Współmałżonkowie mają też prawo do informacji medycznej, mogą również podejmować różne decyzje, np. w przypadku utraty przytomności czy zapadnięcia w śpiączkę przez drugą osobę. W chwilach ostatecznych to właśnie współmałżonek jest osobą uprawnioną co do decyzji o pochówku.
Małżeństwo daje korzyści nie tylko pod sam kres życia, lecz przez cały czas jego trwania. Oprócz wspomnianego już łatwiejszego dostępu do kredytów (według banków pary małżeńskie to stabilniejsi i pewniejsi klienci) możliwe jest choćby wspólne rozliczenie PIT, co często pozwoli zapłacić niższy podatek. Ostatnio mówi się też o "500 plus dla wieloletnich małżeństw".
Jeden z pracujących małżonków może zgłosić drugiego do swojego ubezpieczenia NFZ, gdy ten np. stracił pracę i nie może uzyskać statusu zarejestrowanego bezrobotnego w Powiatowym Urzędzie Pracy. Jest to także możliwe, gdy współmałżonek pracuje na podstawie umowy zlecenie czy o dzieło. Dopisanie współmałżonka do swojego ubezpieczenia odbywa się bez dodatkowych kosztów.
To tylko niektóre najważniejsze plusy małżeństwa, a przecież możemy wymieniać je niemal bez końca, a zalety rodzinne, emocjonalne, psychologiczne są kolejnymi z nich. Mimo to panuje "moda" na nieformalne związki.
Coraz mniej małżeństw, coraz więcej związków nieformalnych
Jak podaje Główny Urząd Statystyczny, w 2023 roku zarejestrowano niespełna 146 tysięcy nowych małżeństw. Dla porównania w 2015 roku było ich niemal 190 tysięcy, co oznacza spadek o aż 23% w zaledwie 8 lat. W ciągu dekady zarejestrowano prawie trzykrotny wzrost związków nieformalnych. Według najnowszych danych GUS-u jest obecnie około 896 tysięcy takich par (prawie 8% wszystkich rodzin w Polsce), podczas gdy w 2011 r. było ich niecałe 317 tysięcy.
Dlaczego instytucja małżeństwa tak szybko traci na znaczeniu? Przyczyn może być wiele, w tym społeczne. Spójrzmy na małżeństwa zawarte w ostatnich latach - znaczny procent z nich kończy się rozwodami. Poza tym nie każdemu małżeństwo "może się opłacać". Decydując się na ten krok, można np. stracić status samotnego rodzica.
W najbliższych latach nie należy oczekiwać wzrostu liczby zawartych małżeństw. Już 6 lat temu w ankiecie CBOS aż 42% Polaków stwierdziło, że "jeśli ludzie się kochają i ufają sobie, to nie ma znaczenia, czy żyją ze sobą w małżeństwie czy bez ślubu". Taka postawa zapewne przełoży się na dalszy wzrost popularności związków nieformalnych w Polsce.