Brytyjski rząd, zaniepokojony kwestią eksmitowania lokatorów bez powodu, planował wprowadzenie ustawy mającej na celu zaostrzenie regulacji dotyczących wypowiedzenia umów najmu. Stało się to pokłosiem dyskusji o tym czy można wyrzucić najemcę na bruk bez powodu.
Istotą ustawy jest zapobieganie sytuacjom, w których właściciele mogą eksmitować najemców bez podania konkretnego powodu, co miało zapewnić większe poczucie bezpieczeństwa i stabilności dla osób wynajmujących mieszkania.
Pamiętajmy, że są różne rodzaje najemców. Niektórzy to młodzi ludzie, którzy dobrze się czują elastycznie zmieniając miejsce zamieszkania od czasu do czasu. Ale przecież w kulturze polskiej i zwłaszcza zachodniej nie brakuje najemców długoterminowych, którzy często w ten sposób – tak odległy od polskiego kultu własnej nieruchomości – planują spędzić w cudzym mieszkaniu całe życie.
Brytyjscy konserwatyści (i równocześnie rentierzy) nie chcą lepszej ochrony lokatorów
Rządowa propozycja spotkała się z oporem ze strony około 50 konserwatywnych parlamentarzystów, w tym tych, którzy sami są właścicielami nieruchomości. Ich główne obawy dotyczyły możliwego negatywnego wpływu ustawy na rynek najmu, w tym obaw o potencjalne zmniejszenie liczby dostępnych mieszkań do wynajęcia oraz o wyprzedaż nieruchomości przez właścicieli. Jak więc widać na wyspach dyskusje odbywają się w podobnym tonie, co w Polsce.
W odpowiedzi na te obawy, rząd rozważał wprowadzenie poprawek do projektu ustawy, m.in. wprowadzenie warunków, które musieliby spełnić najemcy, aby móc korzystać z ochrony przed bezpodstawną eksmisją, oraz możliwość stosowania „dowodów ze słyszenia” przy roszczeniach o eksmisję z powodu zachowań aspołecznych najemców.
Nie brakło osób, które krytykowały proces legislacyjny jako „skandaliczny” i „farsowy”, podkreślając, że wprowadzane zmiany mogą jeszcze bardziej skomplikować sytuację najemców i w gruncie rzeczy zwiększyć presję na sądy.
Czy można wyrzucić najemcę na bruk bez powodu w Polsce?
Kontekst polski różni się od brytyjskiego, choć i w Polsce ochrona najemców stanowi ważny element dyskusji o rynku najmu. Polskie prawo, w przeciwieństwie do proponowanych zmian w Anglii, tradycyjnie zapewnia dość silną ochronę dla najemców, tyle tylko, że by nabyć taką ochronę muszą stać się okupantami mieszkania. Póki działają w granicach prawa, paradoksalnie chronieni są tylko postanowieniami umowy najmu, no i oczywiście podstawowymi przepisami ustawowymi. Jednakże, podobnie jak w Anglii, problemem pozostaje niedobór mieszkań oraz wysokie czynsze, co stwarza wyzwania zarówno dla najemców, jak i dla właścicieli.