Deweloperzy zmieniają ofertę w zależności od nastroju potencjalnego klienta. Zaskakujące wnioski płyną z eksperymentu przeprowadzonego we Wrocławiu

Finanse Nieruchomości Prawo Dołącz do dyskusji
Deweloperzy zmieniają ofertę w zależności od nastroju potencjalnego klienta. Zaskakujące wnioski płyną z eksperymentu przeprowadzonego we Wrocławiu

Nie jest tajemnicą, że deweloperzy dostosowują ceny mieszkań do możliwości finansowych klientów. Jednak eksperyment przeprowadzony we Wrocławiu pokazał, że mechanizm ten działa na ogromną skalę. Okazuje się, że cena metra kwadratowego w dużym mieście wojewódzkim nie zależy wyłącznie od lokalizacji czy standardu nieruchomości, ale także od tego, kto chce ją kupić i jak się zaprezentuje. Jak to wygląda w praktyce?

Ciekawy eksperyment pokazuje, jakimi mechanizmami kierują się deweloperzy

Eksperyment przeprowadzony we Wrocławiu przez finansistę Przemysława Goldmanna rzuca nowe światło na praktyki stosowane przez deweloperów. Test miał sprawdzić, czy cena mieszkania zmienia się w zależności od postawy i zachowania potencjalnego nabywcy. Wyniki okazały się szokujące – w przypadku tego samego apartamentu, w ciągu dwóch miesięcy zaproponowano dziesięciu różnym klientom dziesięć różnych cen, a różnice w kosztach mogły sięgnąć nawet 250 tys. zł.

W eksperymencie uczestniczyło 10 osób – połowa z nich otwarcie chwaliła lokal i wyrażała chęć zakupu, druga część podchodziła do transakcji sceptycznie, sugerując możliwość spadku cen na rynku. Analiza wyników pokazała wyraźną tendencję: osoby, które były entuzjastyczne, otrzymywały wyższe wyceny, podczas gdy ci, którzy podważali wartość nieruchomości, mogli liczyć na niższe ceny za metr kwadratowy.

Największa różnica w ofertach sięgnęła 2,6 tys. zł na każdym metrze kwadratowym, co przy 100-metrowym apartamencie oznaczało potencjalną różnicę w koszcie zakupu wynoszącą ćwierć miliona złotych. Wyniki eksperymentu wzbudziły duże kontrowersje i zainteresowanie opinii publicznej, a sprawa została zauważona nawet  na szczeblu rządowym.

Ustawa o jawności cen ofertowych jest niezbędna

Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska zapowiedziała, że w odpowiedzi na te praktyki planowane są działania legislacyjne, które mogą zwiększyć przejrzystość rynku mieszkaniowego. Polityczka podkreśliła, że zakończono już konsultacje społeczne dotyczące projektu ustawy o jawności cen deweloperskich. Raport z tych konsultacji ma zostać przedstawiony w najbliższych dniach, a następnie sprawa trafi pod obrady Sejmu. Pełczyńska zaznaczyła, że trudno byłoby sobie wyobrazić sytuację, w której którykolwiek klub parlamentarny stanąłby po stronie deweloperów, sprzeciwiając się tym samym interesowi kupujących.

Polski Związek Firm Deweloperskich (PZFD) oficjalnie wyraził poparcie dla projektu ustawy o jawności cen ofertowych. Chociaż stowarzyszone w nim firmy w większości wciąż nie publikują otwarcie cen mieszkań, organizacja deklaruje gotowość do zmian, które zwiększyłyby transparentność rynku nieruchomości. Mimo pozytywnego nastawienia, PZFD zgłasza jednak istotne zastrzeżenie – deweloperzy chcieliby, aby historia zmian cen była dostępna tylko przez 30 dni. Takie rozwiązanie wzorowane jest na regulacjach z branży e-commerce, wprowadzonych na mocy unijnej dyrektywy Omnibus. Oznaczałoby to, że potencjalni kupcy mieliby dostęp jedynie do najnowszych wahań cenowych, a wcześniejsze zmiany nie byłyby publicznie dostępne.