Aż trudno uwierzyć, że oglądając każdą złotówkę, akceptujemy rozliczanie się za energię na podstawie orientacyjnych danych
W dzisiejszych realiach raczej każdemu zależy na kontroli nad wydatkami. W przypadku płacenia za energię bywa jednak inaczej. Zaskakująco dużo Polaków nie rozlicza się za gaz w domu na bieżąco, na podstawie rzeczywistego zużycia, zamiast tego otrzymując faktury prognozowane.
Wystawiane są one na podstawie tego, ile gazu potrzebowaliśmy w poszczególnych miesiącach w przeszłości, oraz innych czynników, jak np. pora roku.
Sporo osób otrzymuje sporządzone w ten sposób faktury co sześć lub nawet co dwanaście miesięcy, choć istnieją też odbiorcy energii, dla których przygotowywane są one częściej.
Zużycie widniejące na tego rodzaju dokumentach raz na jakiś czas, np. co roku, jest weryfikowane ze stanem licznika. Wówczas może się okazać, że mamy niedopłatę albo nadpłatę.
Na odczytach prognozowanych korzysta dostawca gazu, a nie jego konsument
Choć opisane rozwiązanie jest w naszym kraju popularne, trudno wskazać jego istotne zalety. Owa powszechność wynika najprawdopodobniej z tego, że gros odbiorców gazu nie wie, że można płacić na bieżąco za rzeczywiste zużycie.
Bo prognozy mogą przecież zupełnie się z nim nie pokrywać. Tak dzieje się, gdy oszczędzamy energię albo częściej wyjeżdżamy.
Można postawić tezę, że głównym beneficjentem opisanego sposobu rozliczania się jest sprzedawca gazu, którym najczęściej okazuje się PGNiG. Bo wystawiając faktury prognozowane, dysponuje przewidywalnymi przychodami. I ogranicza pracę inkasentów do niezbędnego minimum.
Warto zrezygnować z prognoz i zdecydować się na płacenie za rzeczywiste zużycie
Każdy odbiorca gazu ma do tego prawo. Związane z tym formalności można przeprowadzić nie tylko w miejscowym oddziale PGNiG, ale także online czy pisemnie.
W takiej sytuacji musimy co miesiąc podawać stan licznika do PGNiG. Wybierając odczyt rzeczywisty, trzeba spodziewać się nieco wyższych opłat stałych za gaz – od kilku do kilkunastu złotych w skali miesiąca.
Jeśli jednak niebieskie paliwo służy nam do ogrzewania domu czy mieszkania, rozwiązanie to powinno się kalkulować. Daje bowiem pełną kontrolę nad wydatkami na energię.
Wiele medialnie głośnych przypadków astronomicznie wysokich rachunków za gaz ma swoją przyczynę w otrzymywaniu faktur stosunkowo rzadko, np. raz na pół roku czy na rok, i jeszcze dodatkowo na podstawie prognoz.
Poza tym płacenie za niebieskie paliwo np. 500 zł co miesiąc zamiast 6000 zł co roku jest najzwyczajniej w świecie bardziej znośne dla naszego portfela.