Słaby dolar jako motor napędowy rynków wschodzących
Najważniejszym czynnikiem, który w najbliższych miesiącach będzie wpływać na sytuację na rynkach finansowych, jest prognozowane osłabienie amerykańskiej waluty.
Jak podkreślał podczas XXXVIII debaty PAP Biznes Michał Rabiega, wicedyrektor departamentu zarządzania aktywami w PKO TFI (towarzystwa należącego do grupy PKO BP), słaby dolar tradycyjnie sprzyja rynkom wschodzącym i notowaniom surowców, tworząc pozytywny sentyment dla aktywów ryzykownych. W takim otoczeniu, polskie aktywa, w tym akcje i obligacje, stają się bardziej atrakcyjne dla zagranicznego kapitału, co w naturalny sposób wspiera aprecjację złotego.
Sprzyja temu również relatywnie dobra kondycja gospodarki światowej, która, wbrew wcześniejszym obawom, dobrze poradziła sobie z zawirowaniami geopolitycznymi. Prawdopodobieństwo recesji w Stanach Zjednoczonych jest obecnie oceniane na relatywnie niskim poziomie (wynoszącym 30 proc.), a kontynuacja luźnej polityki fiskalnej zarówno w USA, jak i w Europie, dodatkowo wspiera ten scenariusz.
Sprawdź polecane oferty
Allegro 1200 - Wyciągnij nawet 1200 zł do Allegro!
Citi Handlowy
IDŹ DO STRONYTelewizor - Z kartą Simplicity możesz zyskać telewizor LG!
Citi Handlowy
IDŹ DO STRONYRRSO 20,77%
Złoty wciąż atrakcyjny, ale pod presją czynników wewnętrznych
Mimo tak korzystnego otoczenia zewnętrznego, potencjał wzrostowy złotego może być ograniczany przez narastające problemy wewnętrzne. Największym z nich jest wysoki deficyt budżetowy i rosnące tempo zadłużania się państwa. Jak przypomina Michał Rabiega, rynek jest bardzo wrażliwy na wszelkie sygnały o możliwym wzroście obciążeń fiskalnych, co pokazała nerwowa reakcja na sierpniowe spekulacje o nowym opodatkowaniu sektora bankowego.
Wysoki i rosnący deficyt może w przyszłości podważać zaufanie inwestorów do polskiej gospodarki i ograniczać napływ kapitału, co w naturalny sposób osłabiałoby złotego, niezależnie od globalnej tendencji do osłabienia dolara.
Geopolityka i surowce w nowej roli
Warto również zwrócić uwagę na zmieniającą się rolę surowców i geopolityki w kształtowaniu kursów walut. Złoto, które w 2022 r. zerwało swoją historyczną korelację z inflacją, stało się przede wszystkim aktywem zabezpieczającym przed ryzykiem geopolitycznym. Jest ono chętnie akumulowane przez banki centralne na całym świecie, w tym również przez Polskę, co w okresach niepewności może stabilizować waluty krajów posiadających duże rezerwy kruszcu.
Z kolei rynek ropy naftowej, mimo globalnego zwrotu w kierunku zielonej energii, wciąż ma przed sobą perspektywy wzrostu, napędzane przede wszystkim przez dynamicznie rozwijające się rynki wschodzące. Rosnące ceny ropy mogą w przyszłości stanowić wyzwanie dla krajów importujących ten surowiec, takich jak Polska, wpływając negatywnie na bilans handlowy i wywierając presję na osłabienie waluty.
Prognozy dla polskiego złotego w najbliższych miesiącach są zatem umiarkowanie optymistyczne - głównie ze względu na oczekiwane osłabienie dolara i napływ kapitału na rynki wschodzące. Mimo to należy jednak pamiętać, że potencjał aprecjacyjny polskiej waluty jest ograniczany przez rosnące nierównowagi w finansach publicznych i ryzyko regulacyjne, które w każdej chwili mogą zachwiać optymizmem inwestorów.