Maski antysmogowe jednak nie chronią przed smogiem. Wyniki kontroli UOKiK powinny dać do myślenia

Społeczeństwo Zdrowie Dołącz do dyskusji (98)
Maski antysmogowe jednak nie chronią przed smogiem. Wyniki kontroli UOKiK powinny dać do myślenia

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów postanowił sprawdzić, czy maski antysmogowe rzeczywiście pełnią swoją funkcję i chronią nas przed szkodliwym wpływem smogu. Wyniki kontroli nie są jednak optymistyczne. Okazało się, że połowa masek poddanych badaniom nie przeszła pozytywnie testów w laboratorium. Warto się zatem zastanowić, czy część firm nie chce zbić majątku na rosnącej świadomości Polaków i modzie na walkę z zanieczyszczeniem powietrza.

Maski antysmogowe pod lupą UOKiK

Inspektorzy Inspekcji Handlowej wytypowali w IV kwartale 2018 r. maski, które warto zbadać pod kątem ich realnej skuteczności. Pod lupę wzięto łącznie 21 modeli masek – większość pochodziła z marketów budowlanych, część – z hurtowni. 15 modeli wysłano do laboratorium Centralnego Instytutu Ochrony Pracy. Badano trzy parametry: opór wdechu, przenikanie mgłą oleju parafinowego oraz przeciek wewnętrzny. 6 z 15 badanych masek otrzymały negatywny wynik w testach. Aż 11 było źle oznakowanych – czyli np. producent nie zamieścił informacji, czy maski są jednorazowego, czy wielokrotnego użytku.

Słabe wyniki testów masek antysmogowych. Część firm mogła zwietrzyć łatwy zarobek

W przypadku dwóch masek zakwestionowano parametr związany z oporem wdechu. W dwóch kolejnych – przenikanie mgłą. A to już oznacza, że osoba, która założyłaby taką maskę, nie mogłaby liczyć na właściwą ochronę przed szkodliwymi substancjami zawieszonymi w powietrzu. Dlaczego? Smog po prostu bardzo szybko zniszczy filtr zamontowany w takich maskach, a same maski w krótkim czasie staną się bezużyteczne. W przypadku ostatnich dwóch masek testy wykazały, że badane produkty nie spełniają aż dwóch z trzech parametrów. A to jasno wskazuje na ich…bezużyteczność. Maski antysmogowe okazały się po prostu nieszczelne. UOKiK planuje wszczęcie postępowania wobec producentów sześciu wadliwych masek i dwóch, które okazały się źle oznakowane, a producenci nie chcieli dobrowolnie naprawić swojego błędu.

To nie pierwsze takie badanie zlecone przez UOKiK. Tyle, że pierwsze, którego wyniki okazały się tak niepokojące. W 2017 r. tylko dwie maski nie przeszły pozytywnie testów. Wyniki nowych badań mogą dodatkowo skłonić do pewnych przemyśleń. Czy to nie jest przypadkiem tak, że trend na walkę z zanieczyszczeniami w połączeniu z rosnącą świadomością Polaków na temat norm smogu stał się dla niektórych firm pretekstem do zbicia łatwych i szybkich pieniędzy?

Oczywiście można było to podejrzewać już wcześniej, jednak badania zlecone przez UOKiK tylko utwierdzają w tym przekonaniu. Producenci, skuszeni wizją zarobku, zaczęli wypuszczać na rynek maski antysmogowe, które w rzeczywistości nikomu nie pomagają. Chyba, że w uszczupleniu jego portfela. Wyniki badań to jednocześnie ostrzeżenie dla wszystkich, którzy bezgranicznie wierzą w skuteczność masek – przed zakupem warto dokładnie zorientować się, czy faktycznie ochronią nas przed szkodliwymi substancjami.