Przeciętne wynagrodzenie rośnie, a w kraju wciąż bieda. Średnia pensja w małej firmie wynosi zaledwie 2500 zł brutto

Praca Dołącz do dyskusji (118)
Przeciętne wynagrodzenie rośnie, a w kraju wciąż bieda. Średnia pensja w małej firmie wynosi zaledwie 2500 zł brutto

Gospodarka jest na fali wznoszącej, bezrobocie na najniższym poziomie od lat, a pensje rosną niemal w każdym sektorze. Mogłoby się wydawać, że w końcu doczekaliśmy się złotej ery, a Polska jest krajem mlekiem i miodem płynącym. Dane GUS pokazują, że pomimo wzrostu przeciętnego wynagrodzenia, najmniejsze firmy wciąż płacą bardzo niewiele.

Jest takie powiedzenie na temat statystyki, które wiele osób przytacza w nadziei, że prześmiewczo wyśmieje sens ich podawania. Chodzi oczywiście o człowieka i jego psa, którzy statystycznie mają po trzy nogi. Sama statystyka oczywiście jest znacznie bardziej skomplikowana i nie można jej do tego sprowadzać. Niemniej jednak właśnie to skojarzenie przyszło mi do głowy po zapoznaniu się z danymi GUS za poprzedni rok, które opisał portal tvn24.pl.

Oczywiście serce rośnie, jak widzimy, że przeciętne wynagrodzenie 2017 w ostatnim kwartale roku wyniosło 4516,69 zł. To jednak wcale nie oznacza, że większość Polaków tyle zarabia. To jedynie średnia, a na dodatek liczona w przedsiębiorstwach, które zatrudniają więcej niż 10 osób. Niemal 4 miliony osób zarabiają praktycznie połowę tego, co w statystykach podawane jest jako przeciętne wynagrodzenie. Mowa oczywiście o osobach zatrudnionych w mikroprzedsiębiorstwach, a więc takich, które zatrudniają do 9 pracowników.

Mikroprzedsiębiorstwo – zarobki niższe niemal o połowę niż średnia krajowa

W tym sektorze średnia pensja wynosiła w 2016 roku 2577 zł brutto, co daje kwotę około 1862 zł netto. Dla przypomnienia warto dodać, że od 1 stycznia 2018 roku minimalna płaca w Polsce została ustalona na poziomie 2100 zł. To oznacza, że 4 miliony osób zarabia tylko nieznacznie więcej niż ta kwota. W samym sektorze mikroprzedsiębiorstw wysokość płac też jest uzależniona od branży. Dla przykładu – najwyższe przeciętne wynagrodzenie wyniosło w branży informacji i komunikacji i nieruchomości (3300-3900 zł brutto). Dla odmiany w rolnictwie, leśnictwie, łowiectwie i rybactwie przecięte wynagrodzenie wynosiło 2100 zł brutto.

Robert Krupczyński, doradca OPZZ za prawdopodobną przyczynę tej ogromnej różnicy podaje wpływ szarej strefy. Jego zdaniem część wynagrodzenia pracownicy mikroprzedsiębiorstw otrzymują „pod stołem”, oczywiście nie odprowadzając od tego żadnych składek. Tego typu patologie są zdecydowanie częstsze właśnie w tym sektorze niż wśród większych podmiotów funkcjonujących w gospodarce. Z kolei zdaniem Piotra Szumlewicza, przyczyną tego stanu rzeczy jest brak związków zawodowych wśród pracowników mikroprzedsiębiorstw. Co za tym idzie, presja płacowa wywierana na pracodawców jest zdecydowanie mniejsza. Brak podwyżek w najmniejszych firmach tłumaczy nie ich niską rentownością, a brutalnym wyzyskiem.

Na tle powyższych danych zarobki w Biedronce 2018, tak samo jak zarobki Lidl 2018 jawią się jako jeszcze bardziej atrakcyjne.