Możliwe, że niepotrzebnie szedłeś na prawo. Inne rzeczy są teraz w cenie

Edukacja Praca Społeczeństwo Dołącz do dyskusji
Możliwe, że niepotrzebnie szedłeś na prawo. Inne rzeczy są teraz w cenie

Czy warto było inwestować czas i energię w zdobycie tytułu magistra? Coraz więcej osób, szczególnie z pokolenia millenialsów i generacji Z, zaczyna wątpić, czy tradycyjna ścieżka edukacyjna była najlepszym wyborem.

Rynek pracy zmienia się dynamicznie, a zapotrzebowanie na wykwalifikowanych pracowników fizycznych rośnie w zastraszającym tempie. Tymczasem ci, którzy ukończyli wyższe uczelnie, często zderzają się z brutalną rzeczywistością nadmiaru kandydatów na biurowe stanowiska.

Białe kołnierzyki przestają być modne

Kiedyś wykształcenie wyższe było synonimem sukcesu i gwarancją dobrze płatnej pracy. Dzisiaj jednak wielu absolwentów uczelni wyższych zmaga się z trudnościami w znalezieniu stabilnego zatrudnienia. Sektor pracy biurowej jest przesycony, a popyt na stanowiska wymagające tytułu magistra maleje. Z drugiej strony, pracodawcy w sektorze pracy fizycznej borykają się z chronicznym niedoborem rąk do pracy. Jak to możliwe?

Zapotrzebowanie na pracowników fizycznych, zwanych potocznie “blue collars”, pozostaje wysokie, a rekrutacje w tym sektorze są bardziej dynamiczne niż kiedykolwiek. Jak pokazują badania eRecruiter, proces rekrutacyjny od zgłoszenia kandydata do jego zatrudnienia może trwać zaledwie dwa dni. W świecie pracy fizycznej kluczowe są szybkość i elastyczność – coś, czego brakuje w biurokratycznych procesach rekrutacyjnych dla stanowisk biurowych.

Praca manualna kontra automatyzacja

Czy automatyzacja może zagrozić pracy fizycznej? Owszem, niektóre procesy są automatyzowane, ale nie oznacza to zmniejszenia zapotrzebowania na pracowników. Zresztą, dynamiczny rozwój sztucznej inteligencji zaczął zagrażać też pracy umysłowej. Wręcz przeciwnie, automatyzacja pomaga przyspieszyć procesy rekrutacyjne i zwiększyć efektywność zatrudnienia, co jest kluczowe na rynku, gdzie pracowników jest mniej niż dostępnych stanowisk. Przykładem są systemy ATS, które przyspieszają selekcję CV i ułatwiają komunikację z kandydatami.

Jednakże, pomimo technologicznego wsparcia, pracodawcy nadal muszą polegać na manualnych metodach rekrutacji. Pracownicy fizyczni, w przeciwieństwie do biurowych, wolą szybki i bezpośredni kontakt. Aż 40% z nich preferuje rekrutację stacjonarną, co pokazuje, że nowoczesne technologie nie zawsze są odpowiedzią na wszystkie potrzeby rynku pracy.

Radosław Prachnio, ekspert eRecruiter, zauważa, że w sektorze pracy fizycznej kluczowe jest szybkie i rzetelne przedstawienie warunków pracy. Pracodawcy muszą działać błyskawicznie, bo w przeciwnym razie ryzykują utratę cennych pracowników na rzecz konkurencji. Co czwarty pracownik fizyczny wskazuje na potrzebę transparentności w procesie rekrutacji, co jest kluczowe w przyciąganiu i zatrzymywaniu pracowników.

Co dalej z magistrem?

Nie oznacza to oczywiście, że tytuł magistra jest całkowicie bezwartościowy. Zmienia się jednak dość drastycznie obraz naszej rzeczywistości i bardzo brutalnie potrafi konfrontować tezy, które jeszcze 20 lat temu uchodziły za jedyną prawdę objawioną. W dzisiejszych realiach warto zadać sobie pytanie, czy zdobycie wykształcenia wyższego jest zawsze najlepszą inwestycją. Coraz więcej młodych ludzi decyduje się na zdobycie konkretnych umiejętności i fachu w ręku, które dają im pewność zatrudnienia. W obliczu dynamicznie zmieniającego się rynku pracy, może warto rozważyć alternatywne ścieżki kariery, które oferują nie tylko stabilność, ale także satysfakcję z wykonywanej pracy.