Współczesny polski podatnik staje przed trudnym pytaniem: czy warto oddawać ponad 60% swoich dochodów w formie różnych podatków? Analiza Warsaw Enterprise Institute oraz podobne badania zagranicznych instytutów, np. słowackiego MR Štefánika, pokazują, że system podatkowy w Polsce i innych krajach Europy Środkowej staje się coraz bardziej skomplikowany i uciążliwy dla obywateli. Aż 62% dochodów Polaka trafia do państwa, co nasuwa pytania o sprawiedliwość takiego systemu i jego wpływ na gospodarkę.
Złożoność systemu podatkowego
Jednym z kluczowych problemów, na które wskazują analitycy, jest nadmierna złożoność polskiego systemu podatkowego. Jak wynika z raportu WEI, w Polsce istnieje wiele różnych podatków, które nakładają się na siebie, czyniąc system nieprzejrzystym dla obywatela. Przykładem są różne formy opodatkowania pracy – PIT, składki ZUS, zdrowotne – które w ostatecznym rozrachunku powodują, że wynagrodzenie brutto pracownika jest znacząco zredukowane.
Podobne problemy napotykają obywatele Słowacji, gdzie całkowite obciążenie podatkowe w 2023 roku wyniosło ponad 63%. Słowacki Instytut Konserwatywny MR Štefánika w swoich badaniach zauważa, że większość wynagrodzenia pracownika trafia do państwa, co obniża poziom życia i ogranicza możliwości finansowe obywateli. Ten sam trend widać w Polsce – podatki, składki i inne opłaty zmniejszają dochód netto przeciętnego Polaka, co powoduje frustrację społeczną.
Polityka fiskalna a gospodarka
Wysokie opodatkowanie ma bezpośredni wpływ na rozwój gospodarki. System, który odbiera większość dochodów obywateli, osłabia przedsiębiorczość i ogranicza inicjatywę ekonomiczną. W raporcie WEI czytamy, że w Polsce, podobnie jak na Słowacji, zbyt wysokie podatki sprawiają, że obywatele szukają możliwości pracy w szarej strefie lub emigrują do krajów o bardziej przyjaznym systemie podatkowym.
Podobnie sytuacja wygląda w Czechach i Austrii, gdzie poziom opodatkowania oscyluje wokół 60%. Oznacza to, że wiele państw Europy Środkowej stosuje model finansowania budżetu opartego na wysokich podatkach od pracy, co według analityków może prowadzić do długoterminowego spowolnienia gospodarczego. Wyższe podatki ograniczają inwestycje, zmniejszają liczbę dostępnych miejsc pracy i zniechęcają młodych ludzi do zakładania firm.
Społeczne skutki wysokich podatków
Wysokie opodatkowanie ma także konsekwencje społeczne. Jak wynika z badań przeprowadzonych przez Maison&Partners, Polacy są świadomi, że płacą za dużo. Aż 87% respondentów uważa, że system podatkowy jest zbyt skomplikowany i powinien zostać uproszczony. Przeciętny obywatel często nie zdaje sobie sprawy z tego, ile w rzeczywistości płaci w formie różnych podatków. Dopiero szczegółowe analizy, jak te przeprowadzone przez WEI, ukazują pełny obraz obciążenia podatkowego.
Warto także wspomnieć o rosnących cenach i inflacji, które dodatkowo obciążają kieszenie obywateli. Podatki pośrednie, takie jak VAT czy akcyza, znacząco wpływają na koszty codziennego życia, co sprawia, że obywatele mają coraz mniej do dyspozycji mimo formalnie rosnących wynagrodzeń.
Czy jest sens?
Czy warto oddawać państwu ponad 60% swojego dochodu? To pytanie jest trudne, ale kluczowe. O ile oczywiście przyjmiemy, że istnieje w ogóle jakiś wybór. Zwolennicy wysokich podatków argumentują, że takie rozwiązanie pozwala na finansowanie programów socjalnych, edukacji i służby zdrowia. Jednak w praktyce, jak pokazują przykłady Polski czy Słowacji, system ten nie przynosi oczekiwanych rezultatów. Mimo rosnących danin, obywatele nie odczuwają znaczącej poprawy w jakości usług publicznych.
Zdaniem autorów analizy WEI, zamiast zwiększać obciążenie podatkowe, rząd powinien skupić się na racjonalizacji wydatków publicznych i uproszczeniu systemu. Proponują oni m.in. wprowadzenie jednolitego podatku od funduszu płac i uproszczenie systemu VAT. Tego typu reformy mogłyby zmniejszyć obciążenie dla obywateli, zwiększyć przejrzystość systemu i poprawić warunki do rozwoju gospodarki.