Minister zdrowia Wielkiej Brytanii zdecydował, że służby medyczne muszą mieć szerszy wachlarz przypadków, w których w grę może wchodzić odmowa leczenia. Do tej pory można było ją zastosować na przykład wobec agresywnych pacjentów. Od kwietnia – poza krytycznymi przypadkami – z odmową spotkają się też osoby zachowujące się rasistowsko, seksistowsko bądź homofobicznie.
Odmowa leczenia w Wielkiej Brytanii
O sprawie pisze portal telewizji SkyNews. Matt Hancock, szef wyspiarskiego resortu zdrowia, we wtorek wysłał list do wszystkich ludzi zatrudnionych w NHS. NHS to, uogólniając, brytyjski odpowiednik naszego NFZ-u, obejmujący wszystkie bezpłatne usługi medyczne. Hancock pisze w swoim liście, że „żaden akt agresji albo nadużycia nie powinien być lekceważony”. I zapowiada rozszerzenie katalogu działań, które będą ścigane. A co za tym idzie, w przypadku których lekarz może odmówić pomocy medycznej.
Za co NHS może odmówić leczenia?
Do tej pory odmowa leczenia w Wielkiej Brytanii wchodziła w grę w przypadku werbalnej bądź fizycznej agresji ze strony pacjenta. Według nowych zasad ten katalog zostanie rozszerzony między innymi o zachowania dyskryminacyjne: homofobię, seksizm i rasizm. Ale też o przypadki znęcania się czy molestowania. Chodzi więc o to, by lekarz odmówił badania pacjenta w sytuacji, gdy czuje się z jego strony w jakikolwiek sposób zagrożony.
Brytyjskie ministerstwo zdrowia podpisało też porozumienie z policją, która ma dostać większe uprawnienia do ścigania osób napastliwych wobec pracowników NHS. „Wszystkie tego typu napaści muszą być badane ze starannością, współczuciem i zaangażowaniem”, deklaruje Matt Hancock. Wszystkie te zmiany mają związek z niepokojącymi statystykami. Jak pisze SkyNews, na 569 tysięcy osób zatrudnionych w NHS, co siódma doświadczyła fizycznej agresji w ciągu ostatniego roku.
Odmowa leczenia w Polsce
W Polsce regulacje prawne dotyczące odmowy leczenia są bardzo ogólne. Teoretycznie lekarz może nie zgodzić się na zajęcie się z pacjentem z dowolnego powodu. Ustawa o zawodach lekarza i lekarza dentysty mówi o tym w artykule 38. „Lekarz może nie podjąć lub odstąpić od leczenia pacjenta, o ile nie zachodzi przypadek, o którym mowa w art. 30”. A ten przypadek dotyczy sytuacji, gdy zwłoka w udzieleniu pomocy skutkowałaby niebezpieczeństwem utraty życia, ciężkiego uszkodzenia ciała lub ciężkiego rozstroju zdrowia.
Czyli teoretycznie lekarz w Polsce, widząc że ktoś zachowuje się w sposób rasistowski bądź seksistowski, może leczenia takiego pacjenta odmówić. Z tym że „w przypadku odstąpienia od leczenia, lekarz ma obowiązek dostatecznie wcześnie uprzedzić o tym pacjenta lub jego przedstawiciela ustawowego bądź opiekuna faktycznego i wskazać realne możliwości uzyskania tego świadczenia u innego lekarza lub w podmiocie leczniczym” (art. 38 ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty). Fakt odstąpienia od leczenia musi też znaleźć odzwierciedlenie w dokumentacji medycznej.
Odmowa leczenia w Polsce a w UK
Teoretycznie więc wygląda na to, że w Polsce mamy nawet bardziej liberalne przepisy niż na wyspach, pozwalające lekarzom na odmowę leczenia w wielu przypadkach. Jednak na zjawisko agresywnych pacjentów trzeba też spojrzeć przez pryzmat sytuacji w danym kraju. W mocno wielokulturowej Wielkiej Brytanii rasistowskie ataki w szpitalach mogą zdarzać się dużo częściej niż u nas. Stąd zapowiedź nie tylko szerszego prawa do odmowy, ale też konsekwentnego ścigania agresywnych pacjentów. Polsce jednak również daleko do ideału, stąd konieczna jest nieustanna edukacja pacjentów, by wiedzieli z czym wiąże się praca w służbie zdrowia. Tym bardziej, że ani lekarz, ani ratownik medyczny nie są, zgodnie z polskim prawem karnym, funkcjonariuszami publicznymi.