Opiekun osób starszych to zawód przyszłości, ale nikt nie chce się go uczyć

Praca Społeczeństwo Dołącz do dyskusji
Opiekun osób starszych to zawód przyszłości, ale nikt nie chce się go uczyć

Opiekun osób starszych pojawił się na liście zawodów przyszłości, jaką co roku przygotowuje MEN. Jednak choć przedstawicieli tego zawodu w Polsce już dzisiaj brakuje, na jego naukę w szkołach branżowych nie zgłasza się prawie nikt. Trudno się temu dziwić, skoro szkolenie trwa aż dwa lata, a zarobki opiekunów są mizerne.

Opiekun osób starszych pilnie poszukiwany

W styczniu 2025 roku Ministerstwo Edukacji Narodowej ogłosiło najnowszą listę 35 zawodów przyszłości, których ze względu na rosnące zapotrzebowanie na rynku pracy powinny uczyć branżowe szkoły zawodowe. Taka lista została przygotowana już po raz siódmy, ale po raz pierwszy znalazły się na niej dwa zawody: opiekun osób starszych i opiekun w domu pomocy społecznej. W swojej publikacji ministerstwo wyjaśniło to w następujący sposób:

Szacuje się, że w Polsce w 2050 r. aż 32,7% populacji będą stanowiły osoby po 65. roku życia. Oznacza to, że w ciągu najbliższych lat znacząco wzrośnie zapotrzebowanie na opiekunów w domach pomocy społecznej i opiekunów osób starszych.

W związku ze zwiększonym zapotrzebowaniem na opiekunów seniorów samorządy otrzymają więc większą pulę środków na rozwijanie nauki tego zawodu w szkołach branżowych. Problem w tym, że już teraz w wielu placówkach są dostępne takie kierunki, tyle że mało kto chce się na nich uczyć.

Szkoły uczące zawodu opiekuna seniorów świecą pustkami

W Polsce zawód opiekuna osób starszych można zdobyć w szkole policealnej. Nauka jest bezpłatna i trwa dwa lata, a do jej rozpoczęcia wystarczy pełnoletność i świadectwo ukończenia szkoły średniej.

Aktualnie kierunek ten oferują zarówno popularne sieci szkół policealnych, jak i wyspecjalizowane szkoły medyczne działające w wielu miastach w Polsce. Jak jednak poinformował portal rmf24.pl, w jednej z takich szkół, Medycznym Studium Zawodowym w Lublinie, przez 12 lat o możliwość zdobycia zawodu opiekuna osób starszych zapytały tylko dwie osoby. Według dyrektorki placówki Anny Felińskiej do kształcenia się w tym kierunku zniechęcają nie tylko niskie zarobki, ale też długi czas nauki.

W rozmowie z rmf24.pl do tego problemu odniosła się wiceminister edukacji Joanna Mucha. Według niej skracanie okresu nauki niekoniecznie będzie dobrym rozwiązaniem, ponieważ „to jest trudny zawód”, a wykonująca go osoba „musi mieć naprawdę bardzo wiele kompetencji zbliżonych do pielęgniarki, do zadań medycznych”. Dodała jednak, że „będziemy szukać rozwiązań”, a „drogą jest wskazywanie na to, że ten zawód będzie potrzebny” i będzie „coraz wyżej opłacany”.

Przypomnijmy, że rząd planuje wprowadzić bon senioralny, dzięki któremu osoby starsze zyskają większy dostęp do usług opiekuńczych. Prace nad jego wdrożeniem wydłużają się natomiast między innymi dlatego, że brakuje odpowiedniej liczby opiekunów, którzy mogliby świadczyć takie usługi.

Jak faktycznie wygląda rynek pracy dla opiekunów osób starszych?

Według Polskiego Stowarzyszenia Opieki Domowej (PSOD) w Polsce już dzisiaj brakuje około 20 tys. opiekunów osób starszych. Do 2035 roku liczba ta może wzrosnąć natomiast do 100 tysięcy.

Jak placówki opiekuńcze radzą sobie z brakami kadrowymi? Najczęściej po prostu zatrudniają osoby, które w ogóle chcą pracować w tym zawodzie, a niekoniecznie te, które mają do tego stosowne kwalifikacje. Coraz częściej są to więc także cudzoziemcy, którzy według szacunków PSOD stanowią już nawet 70 proc. personelu opiekuńczego w Polsce.

Dlaczego brakuje chętnych do pracy w opiece nad seniorami? Głównym powodem wydają się niskie zarobki. Według portalu Wynagrodzenia.pl średnia pensja opiekuna osób starszych w styczniu 2025 r. wyniosła bowiem 5 090 zł brutto, a więc niewiele więcej od płacy minimalnej.

Znacznie więcej można natomiast zarobić w tym zawodzie za granicą np. w Niemczech, Austrii, czy Szwajcarii. Tam opiekun osób starszych zarabia średnio 2000-2500 euro miesięcznie. Polscy opiekunowie wolą więc pracować za takie stawki. Jak oszacował dwa lata temu dr Marek Benio, współzałożyciel i wiceprezes Europejskiego Instytutu Mobilności Pracy, tylko w samych Niemczech w opiece nad seniorami pracuje aż ćwierć miliona Polek i Polaków. Łącznie za granicą takich pracowników z Polski jest natomiast nawet 400 tysięcy.