Ujemne oprocentowanie depozytów jest coraz mniej prawdopodobne, jednak banki mogą zdecydować się na wprowadzenie innego rozwiązania. Miałaby nim być karna opłata za wysokie depozyty w banku. Na razie taką opcję rozważa mBank.
Karna opłata za wysokie depozyty w banku zamiast ujemnego oprocentowania
Jakiś czas temu rozgorzała dyskusja na temat ujemnego oprocentowania kont i lokat. Jeden z czołowych polskich banków miał rozważać wprowadzenie takiego rozwiązania. Tym samym klienci musieliby w praktyce dopłacać do tego, że trzymają pieniądze na bankowym koncie.
Jasne stanowisko w tej sprawie zajął prezes UOKiK Tomasz Chróstny. Jak poinformował, sprzeciwia się takim praktykom, które jego zdaniem są niedopuszczalne z kilku powodów. Po pierwsze, jak stwierdził, w Polsce wciąż mamy dodatnie stopy procentowe – wprowadzanie ujemnego oprocentowania byłoby zatem jego zdaniem „nie fair”. Po drugie – prezes UOKiK twierdzi, że banki mogły zdecydować się na taki ruch wcześniej, kiedy „był na to czas i było trzeba”. Wreszcie po trzecie, Tomasz Chróstny jest zdania, że ujemne oprocentowanie depozytów byłoby rozwiązaniem szkodliwym dla całego systemu bankowego, bo Polacy mogli zacząć masowo wycofywać pieniądze ze swoich kont bankowych. Zapowiedział jednocześnie, że UOKiK będzie blokować próby wprowadzenia ujemnego oprocentowania.
Przez chwilę wydawało się zatem, że banki zrezygnują z obarczenia klientów dodatkowymi kosztami. Teraz jednak okazuje się, że – jak informuje „Puls Biznesu” – mBank rozważa nowe rozwiązanie. Miałaby nim być karna opłata za wysokie depozyty w banku. Prezes Cezary Stypułkowski na wirtualnej konferencji „Nowe Perspektywy” zorganizowanej przez mBank pokazał, jak mogłoby to wyglądać w praktyce – na własnym przykładzie. Prezes mBanku ma rachunek w euro w Wielkiej Brytanii. Po przekroczeniu pewnego limitu z tego rachunku pobierana jest karna opłata – w wysokości 200 euro miesięcznie. W Wielkiej Brytanii jest to jednak skutek wprowadzonego jakiś czas temu ujemnych stóp procentowych.
Oprócz karnej opłaty – także usługi inwestycyjne
Bank, chcąc jednak zapewnić swoim klientom jakąś alternatywę, rozważa jednoczesne wprowadzenie usług inwestycyjnych w ramach zarządzania aktywami. Nowa usługa miałaby być w dużej mierze zautomatyzowana. Zdaniem prezesa banku klienci indywidualni powinni mieć możliwość podjęcia samodzielnego wyboru.
Jedno jest coraz bardziej prawdopodobne – banki znajdą sposób, by nałożyć na klientów dodatkowe opłaty
Z zapowiedzi prezesa mBanku wynika jednoznacznie, że bank może i nie wprowadzi ujemnego oprocentowania depozytów, ale za to rozważa inne rozwiązania. Dla wszystkich klientów indywidualnych może to być dość jednoznaczny sygnał – niezależnie od formy, istnieje duże prawdopodobieństwo, że część osób (zwłaszcza z większymi depozytami) może być obarczona dodatkowymi kosztami posiadania lokaty.