Okazuje się, że rząd ogłosi pakiet dla kredytobiorców już w przyszłym tygodniu. Dla osób, które zmagają się ze wzrostem rat kredytów to dobra wiadomość. Zła jest taka, że prawdopodobnie wiadomo już, z jakiego rozwiązania rząd się wycofa – a które mogłoby być dla kredytobiorców szczególnie atrakcyjne.
Pakiet dla kredytobiorców już w przyszłym tygodniu. Prawdopodobnie bez dopłat
Na początku kwietnia rządzący przyznali, że pracują nad wsparciem dla kredytobiorców – w związku ze znaczącymi wzrostami rat kredytu. Początkowo przedstawiciele rządu rozważali trzy rozwiązania:
- dopłaty dla kredytobiorców,
- możliwość otrzymania wsparcia z Funduszu Wsparcia Kredytobiorców dla większej liczby kredytobiorców (złagodzenie warunków, które trzeba spełnić, by skorzystać z pomocy),
- ustawowe ograniczenie marż kredytowych.
Rzecznik rządu poinformował podczas rozmowy w Polsat News, że pakiet dla kredytobiorców zostanie zaprezentowany w przyszłym tygodniu – czyli jeszcze przed kolejnym posiedzeniem decyzyjnym RPP (na którym prawdopodobnie znowu zostaną podniesione stopy procentowe). Rzecznik nie zdradził przy tym, co konkretnie będzie zawierać pakiet, jednak jego słowa mogą być pewną wskazówką. Jak stwierdził, „musi być skrojony na tyle dobrze”, by pomagać tym, którzy mają coraz większe problemy z płynnością finansową, a z drugiej strony – by nie napędzić jednocześnie dodatkowo inflacji. To z kolei może oznaczać, że rząd wycofał się z pomysłu przyznawania bezzwrotnych dopłat dla kredytobiorców. Dodatkowe świadczenia faktycznie mogłyby wpłynąć negatywnie na i tak już wysoką inflację. Warto zresztą pamiętać, że przeczyłoby to też idei podnoszenia stóp procentowych. Podwyżki stóp procentowych mają (między innymi) ograniczyć wydatki, co z kolei ma się przełożyć na malejącą presję na wzrost cen.
Można też przypuszczać, że pakiet dla kredytobiorców nie będzie zawierał tak radykalnych rozwiązań jak np. zamrożenie WIBOR-u, postulowane przez Lewicę. Nie do końca wiadomo natomiast, co z ustawowym ograniczeniem marż kredytowych. Zdaniem części ekspertów takie rozwiązanie również byłoby ryzykowne. Banki, które straciłyby na takim rozwiązaniu, mogłyby podnieść opłaty dla dotychczasowych klientów.
Prawdopodobnie więcej osób skorzysta z Funduszu Wsparcia Kredytobiorców
Na ten moment najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest zatem rozszerzenie pomocy z Funduszu Wsparcia Kredytobiorców. Obecnie, aby móc z niego skorzystać, kredytobiorca musi spełnić co najmniej jeden z trzech warunków:
- być osobą bezrobotną,
- ponosić miesięczne koszty obsługi kredytu w wysokości przekraczającej 50 proc. dochodów osiąganych miesięcznie przez gospodarstwo domowe,
- mieć miesięczny dochód, który pomniejszony o miesięczne koszty obsługi kredytu mieszkaniowego, nie przekracza 1552 zł w przypadku gospodarstwa jednoosobowego i 1200 zł na osobę w przypadku gospodarstwa wieloosobowego.
Warunki, które należy spełnić, są zatem dość rygorystyczne – i w efekcie niewiele osób może skorzystać obecnie z Funduszu. Rządzący prawdopodobnie złagodzą zatem warunki, umożliwiając otrzymanie wsparcia większej grupie kredytobiorców.
