Sezon wakacyjny w pełni, wiele osób planuje więc zagraniczne wojaże. Należy jednak pamiętać, że wyjazd samochodem za granicę może wiązać się z koniecznością dopełnienia dodatkowych formalności. Jeżeli chcemy podróżować do krajów takich jak m.in. Albania, Mołdawia, czy Turcja musimy pamiętać o konieczności posiadania Międzynarodowego Certyfikatu Ubezpieczenia Komunikacyjnego powszechnie zwanego „Zieloną Kartą”. Co jeszcze powinni wiedzieć podróżujący samochodem za granicę?
Podróż samochodem za granicę zwykle jest prostsza niż nam się wydaje
W Polsce oraz w większości innych krajów na całym świecie ubezpieczenie OC pojazdów mechanicznych jest obowiązkiem. Chroni sprawców wypadków przed konsekwencjami finansowymi ich działań, chroni również ofiary wypadków, które mogą liczyć na szybką likwidację szkody. Jednak zakup polisy ubezpieczeniowej w jednym kraju wcale nie sprawia, że można jechać do dowolnego innego państwa i wciąż korzystać z ochrony ubezpieczeniowej.
Na terenie Unii Europejskiej i części innych europejskich krajów obowiązują jednak międzynarodowe umowy, dzięki którym kierowcy mogą poruszać się po drogach obcych państw ze swoją polisą ubezpieczeniową, nie martwiąc się o dodatkowe formalności.
W tych krajach możesz bez obaw jeździć z polską polisą OC
Trzeba wiedzieć, że polisa wykupiona w Polsce jest w innych krajach honorowana dzięki wprowadzeniu europejskiego Systemu Zielonej Karty. To porozumienie wielostronne, dzięki któremu polisa OC zawarta w jednym z krajów porozumienia, obowiązuje również na terytorium innych państw, które dołączyły do SZK.
Stronami europejskiego Systemu Zielonej Karty są wszystkie kraje Unii Europejskiej, Islandia, Norwegia, Szwajcaria, Wielka Brytania, Andora, Czarnogóra, Serbia, Bośnia i Hercegowina. W tych krajach polski kierowca, z polską polisą ubezpieczeniową nie musi obawiać się potencjalnych problemów związanych z likwidacją szkody. Szkody transgraniczne (a więc te z udziałem obcokrajowców – np. wyjeżdżających na wakacje Polaków) są likwidowane na podstawie polskiej polisy OC, bez konieczności dopełniania dodatkowych formalności.
W tych krajach wymagana jest dodatkowa „Zielona Karta”
Kraje europejskie, które przystąpiły do SZK, hołdują polskie polisy ubezpieczeniowe, bez konieczności kupowania dodatkowej ochrony, czy dopełnienia przez wyjeżdżających na wakacje dodatkowych formalności. Warto jednak zwrócić uwagę, że nie wszystkie kraje europejskie (o pozaeuropejskich nie wspominając) są stronami tego porozumienia.
Kierowcy wyjeżdżający do krajów, które nie są stroną europejskiego Systemu Zielonej Karty, czyli do wszystkich niewymienionych wyżejj, muszą zadbać o ubezpieczenie poza granicami kraju. Popularne kierunki turystyczne, w których polska polisa ubezpieczeniowa nie jest wystarczająca to: Albania, Macedonia Północna, Mołdawia, Ukraina, Turcja, Tunezja, Azerbejdżan, Iran, Turcja, Maroko, czy Tunezja.
Wjeżdżając samochodem na terytorium któregoś z tych krajów, musimy zaopatrzyć się w Międzynarodowy Certyfikat Ubezpieczenia Komunikacyjnego (potocznie zwany właśnie „Zieloną Kartą”). Czasem „Zielona Karta” dołączana jest automatycznie do naszej polisy ubezpieczeniowej, nie jest to jednak standard, ani obowiązek ubezpieczyciela. Jeżeli w naszej polisie jej nie ma, trzeba będzie ją wykupić.
Dobrą informacją jest jednak fakt, że to dodatkowe ubezpieczenie można wykupić na okres znacznie krótszy niż rok (czyli krótszy niż standardowy czas trwania polisy OC) – wakacyjna wersja tego ubezpieczenia, to 14-dniowy pakiet. Warto jednak pamiętać o dopełnieniu tej formalności kilka tygodni przed planowanym wyjazdem – procedura wyrobienia „Zielonej Karty” może zająć nawet 2 tygodnie.
W niektórych przypadkach potrzebne jest dodatkowe ubezpieczenie graniczne
Wjeżdżając samochodem z polską polisą OC do któregoś z krajów UE lub będących członkami porozumienia Systemu Zielonej Karty nie trzeba przejmować się żadnymi dodatkowymi formalnościami. W części krajów wystarczy nam załatwienie dodatkowej „Zielonej Karty”. Niestety, niektóre kraje nie honorują nawet tego.
Dlatego wjeżdżając samochodem na terytorium na przykład Kosowa, Białorusi, czy Rosji konieczne będzie wykupienie dodatkowego ubezpieczenia – tzw. ubezpieczenia granicznego (co ciekawe, wykupienie ubezpieczenia granicznego jest możliwe również w przypadku, gdy nie zdążyliśmy załatwić „Zielonej Karty”, a jest ona wymagana). Tę formę ochrony ubezpieczeniowej zwykle można wykupić na granicy, podczas odprawy celnej. Koszt takiego ubezpieczenia to od kilkudziesięciu do kilkuset złotych (zwykle ubezpieczenie zawierane jest na 15-30 dni).