Członkowie PSL-u swoje stanowisko w sprawie dwukadencyjności argumentowali koniecznością oddania losu włodarzy miast wyborcom. Mówił o tym na lipcowej konferencji w Olsztynie, cytowany przez Interię szef PSL na Warmii i Mazurach, senator Gustaw Marek Brzezin:
Dlatego – jako PSL – jesteśmy za tym, żeby dać możliwość wyboru mieszkańcom gmin. Niech oni decydują, ile kadencji będzie pełnił wójt, burmistrz czy prezydent miasta.
Dodatkowo członkowie PSL-u podkreślają, że dwukadencyjnosć prowadzi do wymiany osób, które mają doświadczenie w pracy na stanowisku samorządowca, a przygotowywanie nowych kadr generuje koszty i pożera cenny czas.
Tego typu stanowisko podzielają także niektórzy samorządowcy, którzy mówią o szkodliwości tego typu rozwiązania, które w żaden sposób nie pomaga w zarządzaniu miastami i gminami.
Sprawdź polecane oferty
RRSO 21,36%
Polacy nie chcą samorządowców przyspawanych do stołka i odrzucają propozycje PSL-u
Okazuje się, że Polacy nie podzielają poglądów członków PSL-u i nie chcą w naszym kraju włodarzy miast i gmin, którzy sprawują swój urząd przez kilkanaście, a nawet czasami kilkadziesiąt lat.
Patologie, które są związane z brakiem dwukadencyjnosci w samorządach, bardzo dobrze opisują członkowie Sieci Obywatelskiej Watchdog. Brak limitu kadencji w samorządach często skutkuje przede wszystkim rozwojem klientelizmu, nadużyć władzy, a także korupcji. Według członków Watchdog dwukadencyjność zapewnia także rozbicie układów, które blokują dostęp nowej krwi do samorządów i powodują zabetonowanie urzędów.
Podobnego zdania są także Polacy, którzy uczestniczyli w konsultacjach społecznych, dotyczących zmian w prawie wyborczym. Z doniesień PAP wynika, że na pytanie – „Czy według Pani/Pana przyjęcie tej ustawy jest potrzebne?”, aż 78,6 proc. ankietowanych odpowiedziało negatywnie.
Polacy wyrażali także swoje opinie na temat zmian, które są forsowane przez PSL. Niektóre z nich są bardzo dosadne:
Polityków – jak pieluchy – należy zmieniać często, z dokładnie tego samego powodu. Nie jest wskazanym dla obywateli utrzymywanie na stołkach tych samych ludzi bez przerwy, a tego typu zmiana sprawia, że istnieje ryzyko dynastycznego dzierżenia władzy przez te same osoby.
Polacy boją się także, że eliminacja dwukadencyjności będzie skutkować nie tylko tworzeniem się struktur oligarchicznych w samorządach, ale także może spowodować dużo bardziej dalekosiężne, negatywne skutki dla Polski. Niektórzy z uczestników konsultacji przywoływali także argumenty historyczne, z których wynika, że zniesienie dwukadencyjnosci może przyczyniać się nawet do tworzenia państwa totalitarnego.
Nie sposób nie zgodzić się także z argumentami, które dotyczą coraz większej siły i wpływów samorządowca, który sprawuje swój urząd przez kilkanaście lub kilkadziesiąt lat. Często wygrana z taką osobą jest niemożliwa, a pretendenci do sprawowania urzędu już na starcie są na przegranej pozycji.
Z informacji przekazanych przez PAP, wynika, że konsultacje społeczne, dotyczące projektu ustawy o zmianie ustawy Kodeks wyborczy, zakończyły się 7 sierpnia.