Prezydent Andrzej Duda chce przeprowadzić referendum konstytucyjne. O co (być może) będą pytani Polacy?
Prezydent Andrzej Duda od początku swojej kadencji forsuje pomysł referendum konstytucyjnego, które miało skutkować zmianą obecnej konstytucji na podstawie wyrażonych w głosowaniu preferencji Polaków. Choć do referendum droga daleka, a jego przeprowadzenie nie jest pewne (dlaczego, o tym w dalszej części tekstu), to przynajmniej wiemy już, o co chce się nas zapytać prezydent.
Referendum konstytucyjne: znamy pytania Andrzeja Dudy do narodu
Andrzej Duda chce zapytać się o zdanie Polaków w następujących kwestiach.
- Czy jest Pani/Pan za uchwaleniem
- nowej Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej?
- zmian w obowiązującej Konstytucji RP?
- Czy jest Pani/Pan za wprowadzeniem do Konstytucji RP obowiązku przeprowadzenia referendum ogólnokrajowego, zatwierdzającego zmiany Konstytucji?
- Czy jest Pani/Pan za wprowadzeniem do Konstytucji RP obowiązku przeprowadzenia referendum ogólnokrajowego w sprawach o istotnym znaczeniu dla Państwa i Narodu, jeśli z takim żądaniem wystąpi co najmniej 1.000.000 obywateli?
- Czy jest Pani/Pan za odwołaniem się w preambule Konstytucji RP do ponadtysiącletniego chrześcijańskiego dziedzictwa Polski i Europy jako ważnego źródła naszej tradycji, kultury i narodowej tożsamości?
- Czy jest Pani/Pan za konstytucyjnym zagwarantowaniem szczególnego wsparcia dla rodziny, polegającego na wprowadzeniu zasady nienaruszalności praw nabytych (takich jak świadczenia „500+”)?
- Czy jest Pani/Pan za zagwarantowaniem w Konstytucji RP szczególnej ochrony prawa do emerytury dla kobiet od 60 roku życia, a dla mężczyzn od 65 roku życia?
- Czy jest Pani/Pan za konstytucyjnym zagwarantowaniem członkostwa Rzeczypospolitej Polskiej w Unii Europejskiej?
- Czy jest Pani/Pan za zapisaniem w Konstytucji RP gwarancji suwerenności Polski w Unii Europejskiej oraz zasady wyższości Konstytucji nad prawem międzynarodowym i europejskim?
- Czy jest Pani/Pan za konstytucyjnym zagwarantowaniem członkostwa Rzeczypospolitej Polskiej w NATO (Sojuszu Północnoatlantyckim)?
- Czy jest Pani/Pan za zagwarantowaniem w Konstytucji RP szczególnej ochrony polskiego rolnictwa i bezpieczeństwa żywnościowego Polski?
- Czy jest Pani/Pan za wzmocnieniem w Konstytucji RP pozycji rodziny, z uwzględnieniem ochrony obok macierzyństwa także ojcostwa?
- Czy jest Pani/Pan za konstytucyjną ochroną pracy, jako fundamentu społecznej gospodarki rynkowej?
- Czy jest Pani/Pan za wzmocnieniem kompetencji wybieranego przez Naród Prezydenta w sferze polityki zagranicznej i zwierzchnictwa nad Siłami Zbrojnymi Rzeczypospolitej Polskiej?
- Czy jest Pani/Pan za przyznaniem w Konstytucji RP gwarancji szczególnej opieki zdrowotnej kobietom ciężarnym, dzieciom, osobom niepełnosprawnym i w podeszłym wieku?
- Czy jest Pani/Pan za zagwarantowaniem w Konstytucji RP podziału jednostek samorządu terytorialnego na gminy, powiaty i województwa?
OK, znamy pytania na referendum konstytucyjne. Co dalej?
Jak widać, pytania obejmują bardzo zróżnicowane kwestie – od spraw z zakresu polityki zagranicznej (w tym Unii Europejskiej), przez program 500 plus, po zwierzchnictwo prezydenta nad armią. Niektóre z nich z pewnością będą wzbudzać kontrowersje. O ile bowiem kwestia tego, czy już w konstytucji znajdą się zapisy dotyczące powiatów (pytanie tylko: po co?), o tyle już na przykład kwestia prymatu konstytucji, a więc prawa krajowego, nad międzynarodowym i europejskim, będzie budzić ogromne spory. No, przynajmniej wśród prawników i polityków.
Co jest jednak najważniejsze, wola prezydenta co do przeprowadzenia takiego referendum to za mało. Zgodnie z art. 125 ust. 2 konstytucji:
Referendum ogólnokrajowe ma prawo zarządzić Sejm bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów lub Prezydent Rzeczypospolitej za zgodą Senatu wyrażoną bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby senatorów.
To zatem senatorowie zdecydują o losach prezydenckiego pomysłu. Należy również wspomnieć, że wynik referendum nie będzie miał mocy wiążącej co do zmian w prawie. Pomysły zaakceptowane przez głosujących będą musiały bowiem zostać przekute w projekt nowelizacji obecnej konstytucji lub konstytucji napisanej od podstaw. Dopiero wówczas będzie można przejść długą i skomplikowaną procedurę zmiany ustawy zasadniczej.
Nowa konstytucja to zatem pieśń odległej (i bardzo niepewnej) przyszłości.